Borna Corić doznał kontuzji pleców 21 czerwca podczas ćwierćfinału turnieju w Halle przeciw Pierre'owi-Huguesowi Herbertowi. Uraz miał nie przeszkodzić Chorwatowi w występie w Wimbledonie, lecz okazał się poważniejszy niż początkowo sądzili lekarze i tenisista z Zagrzebia poinformował, że nie będzie w stanie zagrać w rozpoczynających się poniedziałek The Championships.
- Ze smutkiem ogłaszam, że nie zagram w Wimbledonie - napisał Corić na Twitterze. - Niewielkie obrażenia powstałe w nieodpowiednim czasie wykluczają mnie z tenisa na około siedem-dziesięć dni. Naprawdę nie mogłem doczekać się występu w Londynie, ale teraz muszę się skoncentrować na powrocie do zdrowia i mam nadzieję, że pojawię się w tym mieście pod koniec roku. Pozytywne w tym wszystkim jest to, że spędzę trochę czasu z rodziną i przyjaciółmi.
Chorwat chce wrócić do tenisa tuż po Wimbledonie, w startującym 15 lipca turnieju Plava Laguna Croatia Open, rozgrywanym na kortach ziemnych w chorwackim kurorcie Umag.
ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje
Wycofanie się tenisisty z Zagrzebia, który miał być rozstawiony z numerem 14., spowodowało zmiany w drabince Wimbledonu. Do turnieju jako tzw. "szczęśliwy przegrany" z kwalifikacji wszedł Brayden Schnur, który zmierzy się z Marcosem Baghdatisem. Cypryjczyk miał grać z Janem-Lennardem Struffem, lecz Niemcowi dopisano 33. numer rozstawienia, przesunięto w drabince w miejsce Matteo Berrettiniego i jego pierwszym rywalem będzie Radu Albot. Oznaczony "17" Berrettini natomiast został ulokowany tam, gdzie po losowaniu trafił Corić, i w I rundzie zagra z Aljazem Bedene, pierwotnym przeciwnikiem Chorwata.
Zobacz także - ATP Eastbourne: Taylor Fritz pokonał Sama Querreya. Debiutancki tytuł Amerykanina
-
"Widze, że Mariuszku te Czytaj całość