W 1/8 finału Rolanda Garrosa doszło do nieoczekiwanego starcia Amandy Anisimovej (WTA 51) z Alioną Bolsovą (WTA 137). Amerykanka po drodze odprawiła rozstawioną z numerem 11. Arynę Sabalenkę. Hiszpanka wygrała sześć meczów jedynego seta tracąc w starciu z Timeą Babos w decydującej rundzie eliminacji. W ćwierćfinale zagra Anisimova, która rozbiła Bolsovą 6:3, 6:0.
W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Anisimova uzyskała na 4:2. W drugiej partii wszystkie gemy padły łupem Amerykanki, z czego aż cztery po grze na przewagi. Tenisistki rozegrały w niej 65 punktów, z których 39 zdobyła 17-latka z Aventury.
W trwającym 69 minut meczu Anisimova obroniła wszystkie osiem break pointów i zamieniła na przełamanie cztery z dziewięciu szans. Posłała 33 kończące uderzenia i popełniła 22 niewymuszone błędy. Bolsova miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 23 pomyłki. Amerykanka wywalczyła o 20 punktów więcej od Hiszpanki (70-50). Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.
Zobacz także - Barty ostudziła zapał Kenin. Australijka zagra z Keys o półfinał
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Robert Lewandowski: Trzeba dokręcić śrubę. Wakacje dopiero po meczach
Bolsova w wielkoszlemowym debiucie doszła do IV rundy Rolanda Garrosa. Anisimova w 1/8 finału imprezy tej rangi wystąpiła po raz drugi, po tegorocznym Australian Open. Amerykanka awansowała do największego ćwierćfinału w karierze i znajdzie się w rankingu co najmniej na 35. pozycji. Będzie to jej debiut w czołowej "50".
Kolejną rywalką Anisimovej będzie broniąca tytułu Rumunka Simona Halep, z którą nigdy wcześniej się nie spotkała. Amerykanka została pierwszą urodzoną w XXI wieku wielkoszlemową ćwierćfinalistką.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 42,6 mln euro
poniedziałek, 3 czerwca
IV runda gry pojedynczej kobiet:
Amanda Anisimova (USA) - Aliona Bolsova (Hiszpania, Q) 6:3, 6:0
Myślę, że zupełnie inaczej niż Świątek.
Mam nadzieję, że Iga obejrzy ten mecz.