Na triumf swojego singlisty w Rolandzie Garrosie Francuzi czekają od 36 lat, gdy najlepszy okazał się Yannick Noah. W tym roku ich największą nadzieją jest Gael Monfils, któremu jednak w ostatnich dniach doskwierał ból kolana. - Stan mojego kolana się poprawia. Nie jest w 100 proc. dobrze, ale z każdym dniem jest coraz lepiej - mówił w rozmowie z dziennikiem "L'Equipe".
- Ostatni czas poświęciłem na odpoczynek - kontynuował. - Wykonałem też kilka testów, by przekonać się, jak zareaguje moje ciało, i wtedy zacząłem trenować. Byłem w Genewie wraz ze Stanem Wawrinką. Do Paryża przyjechałem wcześniej niż w minionych latach, już w środę. Staram się znaleźć dobre odczucia na korcie, bo - jeśli chodzi o moją grę - nie są tak dobre jak na początku roku. Poruszam się trochę wolniej i nie uderzam piłki tak, jak bym chciał, ale wszystko wymaga czasu.
Najlepszym wynikiem Monfilsa w Rolandzie Garrosie jest półfinał z 2008 roku. Teraz też stawia sobie ambitne cele. - Od dawna mówię, że chcę wygrać turniej wielkoszlemowy, w tym oczywiście Rolanda Garrosa. Zawsze, gdy występuje, moje ambicje są takie same - chcę dojść jak najdalej w każdym turnieju. Ale nie mogę zapowiedzieć, że wygram Roland Garrosa. Jest wiele spraw, które sprawiają, że jestem potencjalnym kandydatem do wielkoszlemowego tytułu. I ja naprawdę w to wierzę. Nie boję się rezultatu. Poruszam się w kierunku, który obrałem z moim sztabem.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa": Izabela Kruk broni Szymańskiego. "Media źle go zrozumiały. Ta wypowiedź wynikała z szacunku"
Paryżanin nie widzi siebie jednak w grupie kandydatów do końcowego triumfu. - Nazwiska faworytów Rolanda Garrosa są te same, co zawsze. Rafa Nadal i Novak Djoković wyprzedzają resztę. To się nie zmienia. Trzeci w kolejności jest Dominic Thiem - ocenił.
Pierwszy mecz w Roland Garros 2019 Monfils zagra w poniedziałek lub we wtorek. Jego rywalem będzie Taro Daniel. - Każdy mecz ma swoją historię, a I runda w turnieju wielkoszlemowym nigdy nie jest łatwa. Taro na korcie ziemnym jest świetny - powiedział reprezentant gospodarzy.