Takiego scenariusza nikt z pewnością nie zakładał. W dwóch poprzednich pojedynkach szczytem możliwości Guido Pelli było zdobycie trzech gemów w jednym secie meczu z Rafaelem Nadalem. Tymczasem w piątek Argentyńczyk świetnie radził sobie w wymianach i postawił się utytułowanemu przeciwnikowi. Hiszpan zaczął słabo i po dwóch kwadransach przegrywał już 1:4 ze stratą dwóch przełamań.
Pella nie wykorzystał jednak swoich szans. Przegrał cztery gemy z rzędu i z trudem wygrał serwis na po 5. 28-latek z Buenos Aires jeszcze raz przełamał, by po zmianie stron podawać po zwycięstwo w secie. W momencie zagrożenia Nadal zagrał jednak bardzo uważnie. Choć był dwie piłki od porażki, to znów odrobił stratę. Decydujący o wygranej w pierwszej partii tie break rozegrał już koncertowo, oddając przeciwnikowi tylko jeden punkt.
Teraz inicjatywa należała do 17-krotnego mistrza wielkoszlemowego, który rozpoczął drugiego seta od przełamania, a następnie dołożył jeszcze breaka w piątym gemie. To był czas, gdy Pella nie wytrzymywał dłuższych wymian i ustępował Hiszpanowi. Nadal tylko raz stracił koncentrację, gdy w ósmym gemie serwował po wygraną. Nie zdołał wówczas zamknąć pojedynku, ale kilka minut później pomógł mu w tym Argentyńczyk, popełniając podwójny błąd.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lechia kolejny raz zawiedzie w końcówce sezonu? "Wydaje mi się, że są mądrzejsi niż dwa, trzy lata temu"
Po 140 minutach Nadal wygrał ostatecznie 7:6(1), 6:3 i poprawił na 3-0 bilans pojedynków z Pellą. Hiszpan skończył w piątek 35 piłek i miał 31 niewymuszonych błędów. Z kolei Argentyńczyk zanotował 25 wygrywających uderzeń i 28 pomyłek, co pokazuje, że był godnym rywalem dla pochodzącego z Manacor 32-latka.
Monte Carlo: półfinał nie dla Łukasza Kubota i Marcelo Melo
W swoim 14. półfinale w Monte Carlo Nadal zmierzy się z Fabio Fogninim. Włoch znów pokazał dwa oblicza na korcie, ale zdołał odwrócić losy meczu z Borną Coriciem. W pierwszym secie Chorwat całkowicie zdominował urodzonego w San Remo tenisistę, oddając mu zaledwie gema. Reprezentant Italii narzekał na problemy z łokciem i zapadające ciemności, dlatego wydawało się, że jego rywal szybko zwieńczy dzieło.
Corić rozpoczął drugiego seta od przełamania i wyszedł na 2:0. Wtedy jednak do ataku przystąpił Fognini, który mógł liczyć na wielkie wsparcie ze strony trybun. Włoch coraz lepiej radził sobie w wymianach, przestał psuć piłki i od razu wygrał trzy kolejne gemy. Zaskoczony Chorwat nie utrzymał dobrego poziomu i z czasem gasł na korcie. Drugiego seta przegrał 3:6. W trzecim szybko oddał serwis. Jego przeciwnik dołożył jeszcze breaka w piątym gemie i to on cieszył się ze zwycięstwa 1:6, 6:3, 6:2.
Fognini powtórzył wyczyn z Umagu, gdzie w 2014 roku pokonał Coricia po trzysetowym boju. Wtedy stawką meczu był półfinał imprezy rangi ATP World Tour 250. Teraz panowie zagrali o półfinał zawodów ATP Masters 1000. O godz. 15:30 na korcie centralnym w Monte Carlo rywalem Włocha będzie broniący tytułu Nadal. Hiszpan ma z nim bilans 11-3, z czego 6-2 na mączce.
Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 5,207 mln euro
piątek, 19 kwietnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Guido Pella (Argentyna) 7:6(1), 6:3
Fabio Fognini (Włochy, 13) - Borna Corić (Chorwacja, 9) 1:6, 6:3, 6:2