Współpraca Dominika Thiema z Nicolasem Massu zaczęła się w Buenos Aires. Potem obaj polecieli do Rio de Janeiro, a następnie do Indian Wells. W poprzednich latach Austriak spędzał sporo czasu na latynoskiej mączce, zanim udawał się do Kalifornii. Teraz nie odniósł większych sukcesów w Argentynie i Brazylii, za to na zachodnim wybrzeżu USA cieszył się z premierowego mistrzostwa rangi ATP World Tour Masters 1000.
- Oprócz tego, że jestem kapitanem chilijskiej drużyny narodowej w Pucharze Davisa, prowadzę akademię i kieruję karierą zawodników, ale nigdy nie jeżdżę z nimi na turnieje. To niesamowite, że po kilku tygodniach towarzyszenia Dominikowi, odnieśliśmy sukces w Indian Wells. Nie mogę być bardziej szczęśliwy. To wspaniałe uczucie pomagać mu osiągać cele - powiedział Massu.
Trener Günther Bresnik poprosił Chilijczyka, aby ten mógł pomóc Thiemowi podczas turniejów rozgrywanych na kontynencie amerykańskim. - Choć wcześniej się nie spotkaliśmy, to od dłuższego czasu śledziłem Dominika i podziwiałem jego grę. Widziałem w nim materiał na mistrza. Najbardziej podoba mi się rodzinna atmosfera w sztabie Thiema. Otworzyli dla mnie drzwi i zaakceptowali. Zapewnili mi warunki do wykonania pracy - dodał dwukrotny złoty medalista igrzysk olimpijskich w Atenach.
Po porażce w Rio de Janeiro Massu i Thiem szybko przenieśli się do Indian Wells i rozpoczęli kolejne treningi. Chilijski szkoleniowiec zaproponował, aby do sztabu dołączył Duglas Cordero, odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne. - To doświadczony fachowiec, który swego czasu pracował ze mną czy Fabio Fogninim. On i fizjoterapeuta Alex Stober zadbali o odpowiednie przygotowanie zawodnika. Ja starałem się poprawić jego grę na kortach twardych. Przy bardzo dobrym planowaniu i wysokiej etyce pracy Thiema wyniki przyszły bardzo szybko - stwierdził Massu.
Chilijczyk odbudował Austriaka pod względem technicznym. W ramach przygotowań do BNP Paribas Open 2019 obaj poświęcili sporo czasu na dyskusję i treningi poszczególnych zagrań: returnu, serwisu, forhendu czy bekhendu. - Dał mi dużo pozytywnej energii. Mieliśmy świetne treningi w ramach 12-13 dni przygotowań do Indian Wells - powiedział Thiem, który w piątek zmierzy się z Hubertem Hurkaczem w ramach II rundy Miami Open 2019.
Zobacz także:
Dominic Thiem pełen uznania dla Huberta Hurkacza
Trener Thiema wierzy w dalsze sukcesy swojego podopiecznego
ZOBACZ WIDEO Tomasz Smokowski przerwał wywiad z piłkarzem Miedzi. "Żyro, mów prawdę!"