Lucie Safarova miała zakończyć karierę podczas Australian Open 2019, ale z powodu kontuzji nadgarstka nie poleciała do Melbourne. Potem przeszła jeszcze operację migdałków i dopiero we wtorek ogłosiła, że po raz ostatni zagra przed rodzimą publicznością w Pradze. Następnie zamierza się starać o dziką kartę do Rolanda Garrosa, w którym cztery lata temu osiągnęła finał. Najprawdopodobniej w Paryżu pożegnałaby się z kibicami na całym świecie.
"Jestem szczęśliwa, że zagram w Pradze swój pożegnalny turniej przed czeskimi fanami. Cieszę się tym bardziej, że w zawodach debla weźmie udział "Bucie". Bethanie Mattek-Sands nie mogę się już doczekać, aby powitać ciebie w Pradze" - napisała na Instagramie była piąta rakieta świata.
Stworzona przez Safarovą i Mattek-Sands para "Bucie" triumfowała w pięciu imprezach wielkoszlemowych. Z najważniejszych zawodów nie wygrała tylko Wimbledonu i kończących sezon Mistrzostw WTA. Czeszka chce po zakończeniu kariery pozostać przy tenisie i dzielić się swoimi doświadczeniami.
Turniej w Pradze odbędzie się w dniach 29 kwietnia - 4 maja. Tytułu nie będzie bronić Petra Kvitova, ale swój przyjazd potwierdziła Karolina Pliskova. Zagrać mają także inne czołowe czeskie tenisistki - Katerina Siniakova, Marketa Vondrousova i Barbora Strycova.
Zobacz także:
Iga Świątek o krok od głównej drabinki w Miami
Miami: Magda Linette wygrała pierwszy mecz
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1