ATP Indian Wells: Hubert Hurkacz zrobił to jeszcze raz. Polak ponownie lepszy od Keia Nishikoriego!

Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz po raz drugi w tym roku pokonał Keia Nishikoriego. Polak powtórzył osiągnięcie z Dubaju i wyeliminował Japończyka (4:6, 6:4, 6:3) w III rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells.

We wtorek doszło do drugiej konfrontacji Huberta Hurkacza (ATP 67) z Keiem Nishikorim (ATP 7). W ubiegłym miesiącu w Dubaju Polak sprawił niespodziankę i wyeliminował Japończyka. Tym razem zmierzyli się w Indian Wells. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich wrocławianin doszedł do premierowego ćwierćfinału w głównym cyklu, a w Kalifornii po raz pierwszy awansował do III rundy imprezy rangi ATP World Tour Masters 1000. Hurkacz zrobił to jeszcze raz. Pokonał Nishikoriego 4:6, 6:4, 6:3.

Na początku Hurkacz czuł się na korcie niepewnie. Popełniał sporo błędów, spóźniał się do zagrań rywala, słabo serwował. Głęboki forhend wymuszający błąd dał Nishikoriemu przełamanie na 2:1 w I secie. Po piątym gemie Polak poprosił o interwencję medyczną z powodu problemów z nadgarstkiem. Wrocławianin rozkręcał się i z każdą minutą prezentował się coraz lepiej, nieźle radził sobie w wymianach, ale kluczowe punkty zdobywał Japończyk. Siódmy tenisista świata do końca nie oddał przewagi przełamania. Seta zakończył forhendem.

W II partii Hurkacz wykonywał mrówczą pracę w defensywie. Gorzej wychodziły mu akcje ofensywne. Długo w jego grze brakowało takiej płynności i przyspieszenia jak w Dubaju. Słabiej funkcjonował forhend, bekhend również nie przynosił mu korzyści. Tenis Nishikoriego był zbilansowany, solidny w obronie i skuteczny w ataku. Do tego Japończyk dorzucił urozmaicony serwis, którego Hurkacz nie umiał dobrze czytać.

Polakowi nie brakowało jednak cierpliwości i konsekwentnie czekał na swoje szanse. Odblokował się, dużo lepiej funkcjonował jego forhend, zaczął przejmować inicjatywę, coraz częściej popisywał się świetnymi akcjami przy siatce. Dobrze funkcjonowało jego podanie. Dzięki niemu obronił dwa break pointy przy stanie 15-40 w ósmym gemie. Po chwili uzyskał przełamanie na wagę seta. Nishikori obronił dwie piłki setowe, ale przy trzeciej wyrzucił forhend.

Na otwarcie III seta Nishikori uzyskał przełamanie forhendem wieńczącym maratońską wymianę. Hurkacz odgryzł się wspaniałą akcją ze skrótem i minięciem bekhendowym, dzięki której wykorzystał break pointa na 1:1. Po chwili Polak od 0-30 zdobył cztery punkty i objął prowadzenie. Wrocławianin biegał po korcie jak natchniony i w imponującym stylu przechodził z obrony do ataku w najważniejszych chwilach. Miał dwa break pointy na 3:1, ale dał się zepchnąć do defensywy i Nishikori wrócił z 15-40.

Japończyk wyglądał na zniechęconego i zmęczonego. Coraz rzadziej trafiał pierwszym serwisem. W szóstym gemie oddał podanie robiąc dwa podwójne błędy. Hurkacz nie spanikował i nie stracił przewagi, choć pod koniec było trochę nerwowo. Przy 5:3 Polak zmarnował dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej wygrał z Nishikorim bitwę na slajsy.

W trwającym dwie godziny i cztery minuty meczu Hurkacz zaserwował 10 asów, a Nishikori tylko trzy. Polak zdobył 37 z 44 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Dwa razy został przełamany, a sam wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów. Obaj tenisiści posłali po 26 kończących uderzeń. Hurkacz popełnił 32 niewymuszone błędy, a Japończyk miał ich 31.

Dla Polaka to drugie zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. Przedostatniego dnia lutego wygrał z Nishikorim 7:5, 5:7, 6:2. Dla Japończyka był to 10. występ w Indian Wells. Najdalej doszedł do ćwierćfinału (2016, 2017). O ćwierćfinał Hurkacz zagra w środę z Denisem Shapovalovem, który wyeliminował Marina Cilicia.

Zobacz także: Magdalena Fręch rozpoczęła występ w Shenzhen. Pewnie awansowała do II rundy

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,359 mln dolarów
wtorek, 12 marca

III runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Kei Nishikori (Japonia, 6) 4:6, 6:4, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także: Osaka kontra Bencić o ćwierćfinał. Barthel lepsza od Goerges
 
ZOBACZ WIDEO Lewandowski przeszedł do historii. "Zrobił to z ogromną łatwością"

Źródło artykułu: