Dyspozycja Lucasa Pouille'a (ATP 30) była wielkim znakiem zapytania. Przed występem w Indian Wells Francuz chorował i opuścił turniej w Acapulco, gdzie organizatorzy przyznali mu dziką kartę. Półfinalista Australian Open 2019 wykorzystał ten czas na odpoczynek, treningi i sprawy prywatne. Do tego w Kalifornii nigdy nie wiodło mu się najlepiej. W trzech wcześniejszych startach reprezentant Trójkolorowych wygrał zaledwie jeden mecz.
Hubert Hurkacz (ATP 67) bardzo dobrze wszedł w niedzielne spotkanie. Znakomicie returnował, czym wywierał presję na rywalu. Wrocławianin już w trzecim gemie wypracował pierwsze break pointy, a przy trzeciej okazji jego przeciwnik popełnił podwójny błąd. Solidna gra poskutkowała także przełamaniem w piątym gemie, gdy Pouille wykonał w nieodpowiednim momencie prosty błąd. Francuz trochę tych punktów Polakowi sprezentował. Był to jednak efekt solidnej gry naszego zawodnika, który w pierwszym secie nie musiał nawet bronić break pointa. On też zwieńczył partię otwarcia przy własnym podaniu w ósmym gemie wynikiem 6:2.
22-latek z Wrocławia bardzo chciał pójść za ciosem na początku drugiej odsłony, lecz nie wykorzystał dwóch break pointów w gemie otwarcia. Wówczas do ataku ruszył Pouille. Francuz grał bardzo precyzyjnie, posyłał głębokie piłki, czym zyskał przewagę na korcie. Szybko wyszedł na 2:0, a następnie zdobył przełamał do zera na 4:0. Dopiero wtedy Hurkacz przebudził się i zdołał odrobić część strat. W ósmym gemie zmarnował kolejnego break pointa, a po następnej zmianie stron był o dwie piłki od powrotu do gry. Podający przy stanie 5:3 Francuz utrzymał jednak nerwy na wodzy. Przy trzecim setbolu zdecydował się sprawdzić ślad i ta decyzja dała mu zwycięstwo w drugiej części spotkania.
Roger Federer: Perfekcja nie istnieje
Losy pojedynku rozstrzygnęły się w trzecim secie. Polak przystąpił do niego skupiony. Znów bardzo dobrze serwował i czekał na swoje szanse na returnie. Taka okazja nadarzyła się w czwartym gemie. Przy break poincie Hurkacz rozrzucił rywala po korcie, a następnie skończył wymianę wolejem. Na zmianę stron schodził przy wyniku 4:1. Potem miał jeszcze 30-0 przy podaniu przeciwnika, zanim nastąpił jeszcze jeden punkt zwrotny. Pouille przejął inicjatywę na korcie. Znów grał płasko i precyzyjnie. Nie tylko wyrównał na po 4, ale i miał cztery break pointy w dziewiątym gemie. W momencie zagrożenia wrocławianin uruchomił serwis, po czym objął prowadzenie 5:4. Po zmianie stron wypracował piłkę meczową, lecz zepsuł return. Przy drugim meczbolu był już skuteczny, bowiem jego rywal wpakował w siatkę bekhendowego slajsa. Po 121 minutach Polak triumfował 6:2, 3:6, 6:4.
We wtorkowym pojedynku o 1/8 finału przeciwnikiem Hurkacza będzie dobrze już mu znany Kei Nishikori (ATP 7). Polak i Japończyk spotkali się ze sobą dwa tygodnie temu w Dubaju, gdzie wrocławianin rozegrał znakomity mecz i zwyciężył w II rundzie 7:5, 5:7, 6:2. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni nie jest ostatnio w wielkiej formie. W swoim pierwszym meczu w Indian Wells był o krok od porażki z Adrianem Mannarino (Francuz podawał w trzecim secie po zwycięstwo), ale zdołał wygrać 6:4, 4:6, 7:6(4).
Rafael Nadal lubi grać w Indian Wells
Hurkacz wywalczył jak na razie w Indian Wells 45 punktów do rankingu ATP. Kolejne notowanie światowej klasyfikacji ukaże się dopiero 18 marca, po zakończeniu zmagań w Indian Wells. Polak straci wówczas 81 punktów za zeszłoroczne występy w challengerach w Shenzhen (półfinał) i Zhuhai (finał). Jeśli nasz tenisista pokona we wtorek Nishikoriego, to powinien poprawić rankingową życiówkę.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,359 mln dolarów
niedziela, 10 marca
II runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska) - Lucas Pouille (Francja, 28) 6:2, 3:6, 6:4
Program i wyniki turnieju mężczyzn
ZOBACZ WIDEO: HME Glasgow 2019. Ewa Swoboda nie była świadoma swojego wielkiego sukcesu. "Myślałam, że jestem 2. albo 3."
Cmooon
Ogra£ Hurki
Lucasa
na hardzie . . .
ulubionej nawierzchni Francuzika . : )