24 godziny po tym, jak wyeliminował Huberta Hurkacza, Stefanos Tsitsipas ponownie pojawił się na korcie, tym razem, aby rozegrać mecz półfinałowy. Przeciwnikiem Greka był Gael Monfils, a stawką pojedynku dla tenisisty z Aten był nie tylko finał turnieju ATP w Dubaju, ale i awans do czołowej "10" rankingu.
Tsitsipas doskonale rozpoczął piątkowy mecz i błyskawicznie objął prowadzenie 3:0. Następnie przegrał jednak pięć kolejnych gemów i w efekcie całego pierwszego seta. W drugiej partii Grek przegrywał już 1:3, lecz zdołał odrobić stratę i wyrównał na 3:3. O losach tej odsłony decydował tie break. W rozstrzygającej rozgrywce 20-latek z Aten zwyciężył 7-4, ale w końcówce miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Przy stanie 5-4 Tsitsipas posłał forhend, który przez sędziego został uznany jako dobry, choć powtórka telewizyjna wykazała, że piłka wyleciała kilka centymetrów w aut.
Mecz mógł się podobać. Obaj gali efektownie i efektywnie. Tsitsipas skracał wymiany, szukał uderzeń kończących i atakował przy siatce. Monfils natomiast, jak ma w zwyczaju, popisywał się nieszablonowymi zagraniami i pięknymi minięciami.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu
W trzecim secie obaj utrzymali wysoki poziom. Znacznie lepiej też serwowali. W tej partii nie doszło do żadnego przełamania i znów wszystko decydowało się w tie breaku. W dodatkowej rozgrywce Tsitsipas wyszedł na prowadzenie 5-2, Monfils wprawdzie zmniejszył stratę na 4-5, ale dwa ostatnie punkty padły łupem utalentowanego Greka.
Spotkanie trwało dwie godziny i 59 minut. W tym czasie Tsitsipas zaserwował pięć asów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał dwa z dziesięciu break pointów, posłał 47 zagrań kończących i popełnił 39 niewymuszonych błędów. Monfilsowi z kolei zapisano osiem asów oraz po 45 uderzeń wygrywających i pomyłek własnych. Co ciekawe, w całym meczu obaj zdobyli tyle samo punktów (po 133).
Zobacz także - Challenger Indian Wells: ćwierćfinał nie dla Kamila Majchrzaka. Niemiec za mocny
Tsitsipas, który pokonał Monfilsa drugi raz w trzeciej konfrontacji, awansował do swojego czwartego finału w głównym cyklu. Jak dotychczas zdobył dwa tytuły (w październiku zeszłego roku w Sztokholmie i w ubiegłym tygodniu w Marsylii).
Dzięki piątkowemu zwycięstwu 20-latek z Aten po raz pierwszy w karierze znajdzie się w czołowej "10" rankingu ATP. W najnowszym notowaniu klasyfikacji singlistów, w poniedziałek, Grek będzie dziesiątym tenisistą świata i zostanie pierwszym w dziejach reprezentantem swojego kraju w Top 10.
Nim to jednak nastąpi, Tsitsipasa będzie czekać finał turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships. W sobotę, nie wcześniej niż o godz. 16:00 czasu polskiego, zmierzy się w nim z Rogerem Federerem.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 2,736 mln dolarów
piątek, 1 marca
półfinał gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) - Gael Monfils (Francja) 4:6, 7:6(4), 7:6(4)