Marinko Matosević zakończył przygodę z tenisem. "To była podróż pełna wzlotów i upadków"

Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Marinko Matosević
Getty Images / Scott Barbour / Na zdjęciu: Marinko Matosević

Marinko Matosević poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że nie wróci już do rywalizacji na światowych kortach. Australijczyk to były 39. tenisista według rankingu ATP.

W tym artykule dowiesz się o:

- Mam mieszane uczucia w związku z tym, że nie będę już dłużej uprawiał sportu, który kocham. Tak właściwie to przestałem grać w lutym, ale chciałem to ogłosić oficjalnie w dniu, w którym 14 lat temu zdobyłem pierwszy w karierze punkt do rankingu ATP. To była niesamowita podróż. Chciałbym, aby się nie kończyła, ale czuję, że podjąłem słuszną decyzję - oznajmił Marinko Matosević, który ma chorwackie korzenie, ale od lat mieszka w Australii i dla niej grał m.in. w Pucharze Davisa.

- Gdy po raz pierwszy wziąłem do ręki rakietę i zakochałem się w tym sporcie, chciałem zostać zawodowym tenisistą. To była podróż pełna wzlotów i upadków. Tenis to wymagający sport pod względem fizycznym i bardzo brutalny pod względem mentalnym, ponieważ porażki i niepowodzenia zależą od ciebie. Dzięki poświęceniu i ciężkiej pracy byłem w stanie zrealizować część moich marzeń - wyznał.

Matosević nie zaliczał się do grona wybitnie utalentowanych graczy, ale odniósł kilka godnych uwagi rezultatów. W latach 2010-2012 wygrał cztery challengery, wkroczył do Top 100 rankingu ATP, a następnie wspiął się na najwyższe w karierze 39. miejsce. W 2012 dotarł do finału zawodów ATP World Tour 250 w Delray Beach, gdzie przegrał w meczu o tytuł z Kevinem Andersonem.

33-latek wyznał, że czas spędzony w zawodowym tourze był dla niego ogromnym doświadczeniem. Miał możliwość poznania wielu wspaniałych ludzi i grać w dużych turniejach. W Wielkim Szlemie wygrał co prawda tylko trzy mecze, ale fani będą pamiętać jego dosyć barwne zachowania na korcie. - Pragnę podziękować wszystkim, którzy oglądają nasz sport lub mają coś wspólnego z tenisem. Bez was nie byłoby to wszystko możliwe - dodał.

Matosević przyznał, że gra na światowych kortach miała także swoje minusy. - Tenis sprawił, że trochę oddaliłem się od rodziny, przyjaciół oraz tych, których kocham. Zabrał mi trochę wolności i być może prostszego życia - stwierdził Australijczyk, który obecnie jest 754. rakietą globu. Mieszkający w Melbourne zawodnik nie sprecyzował, co zamierza robić po zakończeniu kariery.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Michalczewski: Jestem bardzo wdzięczny Niemcom, że dali mi obywatelstwo

Źródło artykułu: