- To był bardzo ciekawy, ciężki, ale także niesamowicie rozwijający okres w moim życiu. Szczególnie ostatni rok, dwa przyniosły mi masę doświadczenia, sukcesów (nie tylko wygrane uważam za sukces) oraz znajomości. Miałem okazję poznać wspaniałych ludzi, zawodników. Uświadomiłem sobie, że jestem w tym miejscu, w którym chcę być - napisał na Facebooku Daniel Michalski.
Prowadzony przez agencję Warsaw Sports Group tenisista był w tym roku w ćwierćfinale mistrzostw Europy juniorów, US Open i młodzieżowych igrzysk olimpijskich. - Po raz kolejny zostałem powołany do teamu Grand Slam Development, gdzie mogłem trenować przez miesiąc z czołówką zawodników ze świata. Zagrałem parę turniejów seniorskich, wygrałem mecz w Pucharze Davisa dla reprezentacji. Bardzo się cieszę, ponieważ pomimo lekkich perturbacji zdrowotnych, złamanemu kciukowi prawej reki, który trochę pokrzyżował plany pierwszego półrocza, udało mi się powalczyć o udany sezon - wyznał.
Daniel Michalski żegna się z tenisem juniorskim i krok po kroku będzie budował swoją pozycję w seniorach. Na początek nowego etapu zagra w ITF PRO 15k w Egipcie. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia. Mocno, Daniel!pic.twitter.com/qV5awqEdUi
— Warsaw Sports Group (@WSG_agency) November 4, 2018
Dla Michalskiego to dopiero początek drogi. 18-letni Polak zajmuje obecnie 1027. miejsce i teraz czeka go walka o poprawę rankingu ATP. W poszukiwaniu punktów poleciał do Szarm el-Szejk, gdzie weźmie udział w kilku imprezach rangi ITF o puli nagród 15 tys. dolarów. Egipski kurort to idealne miejsce na sprawdzenie formy i powiększenie dorobku. Już w środę przeciwnikiem warszawianina będzie oznaczony "szóstką" Holender Ryan Nijboer (ATP 756).
ZOBACZ WIDEO: Para polskich wspinaczy zdominowała MŚ. "Niesamowite! Do tej pory przechodzi mnie dreszcz"