Rozstawiona w Poitiers z czwartym numerem Tatjana Maria (WTA 74) pokonała w I rundzie wielkoszlemowego US Open 2018 Agnieszkę Radwańską 6:3, 6:3. Niemka była faworytką spotkania z Magdaleną Fręch (WTA 147), ale łodzianka nie załamała się po porażce w partii otwarcia i zwyciężyła w trzech setach 5:7, 6:1, 6:3.
Gdyby polska tenisistka zachowała spokój, to pojedynek z zawodniczką naszych zachodnich sąsiadów zakończyłaby w dwóch partiach. W premierowej odsłonie prowadziła bowiem już 5:3, ale sprytna gra Marii połączona z wypadami do siatki sprawiła, że to ona wygrała cztery kolejne gemy.
W drugim secie Fręch złapała swój rytm i uniknęła poważnych błędów. Przełamania w pierwszym, trzecim i siódmym gemie przypieczętowały jej wygraną w tej części spotkania. Maria lepiej zaczęła za to decydującą odsłonę. Niemka prowadziła już 3:1, jednak pięć następnych gemów padło łupem naszej reprezentantki. Ona też zwyciężyła ostatecznie po 121 minutach.
Po wyeliminowaniu w I rundzie Sabiny Lisickiej polska tenisistka cieszyła się z drugiej z rzędu cennej wygranej. We francuskim Poitiers zdobyła już 21 punktów i w piątek powalczy o półfinał. Jej rywalką będzie Rosjanka Natalia Wichliancewa (WTA 152), którą pokonała 7:5, 3:6, 6:4 oznaczoną "piątką" Szwajcarkę Stefanie Vögele (WTA 81).
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki