Stan Wawrinka poinformował na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami, że podczas niedzielnego treningu doznał kontuzji pleców. Z tego powodu postanowił wycofać się z turnieju w Bazylei. Nie zamierza również lecieć na ostatnie w sezonie zawody rangi ATP World Tour Masters 1000, które odbędą się w Paryżu.
- To był dla mnie wymagający rok, zarówno pod względem mentalnym jak i psychicznym. Jestem jednak odpowiednio umotywowany na przyszły sezon - powiedział trzykrotny mistrz wielkoszlemowy, który aktualnie jest 68. tenisistą świata.
Wawrinka zakończył 2018 rok z bilansem 17-17. W obecnym sezonie nie osiągnął ani jednego finału zawodów głównego cyklu. Nie był w stanie złapać rytmu, który pozwolił mu odnosić największe sukcesy na światowych kortach. Był w półfinale imprez w Sofii i Petersburgu oraz ćwierćfinale turniejów w Genewie i Cincinnati. Do tego wygrał kilka meczów w Wielkim Szlemie, co zapewniło mu miejsce w Top 100.
Przeciwnikiem Wawrinki w I rundzie zawodów w Bazylei miał być Francuz Adrian Mannarino. Miejsce Szwajcara w głównej drabince zajął już "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, czyli Serb Dusan Lajović.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]