Juan Martin del Potro: Nie spodziewałem się, że gra w tenisa da mi jeszcze takie emocje

Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro

- Nie mogę uwierzyć, że będę miał szansę, by znów zagrać w finale mojego ulubionego turnieju. Nie spodziewałem się, że gra w tenisa da mi jeszcze takie emocje - powiedział Juan Martin del Potro po awansie do finału US Open 2018.

W tym artykule dowiesz się o:

W półfinale US Open 2018 Juan Martin del Potro zmierzył się z Rafaelem Nadalem, który skreczował po dwóch setach. - Podczas drugiego seta widziałem, że Rafa cierpi. Zauważyłem, że ma problemy z poruszaniem się i zacząłem grać agresywnie, zmuszając go do biegania. W tym momencie próbowałem grać swój tenis. Mówiłem do siebie, żebym skupił się na sobie i nie zwracał uwagi na niego, bo w takich sytuacjach wiele może się zdarzyć - mówił na konferencji prasowej.

Dla Argentyńczyka to drugi finał wielkoszlemowy i drugi w US Open. W 2009 roku w meczu o tytuł nowojorskiego turnieju pokonał Rogera Federera. - Nie mogę uwierzyć, że będę miał szansę, by znów zagrać w finale mojego ulubionego turnieju. Nie spodziewałem się, że gra w tenisa da mi jeszcze takie emocje. Jestem podekscytowany, że znów mogę zaskakiwać świat tenisa - przyznał.

W czasie pomiędzy pierwszym a drugim finałem US Open tenisista z Tandil, zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. - Najgorzej było w 2015 roku, kiedy rozważałem zakończenie kariery, bo nie mogłem rozwiązać problemu z kontuzją nadgarstka. Bardzo cierpiałem i miałem depresję. Ale to już przeszłość. Teraz osiągam finały, zdobywam tytuły, jestem na najwyższym w karierze miejscu w rankingu. Wszystko jest prawie idealnie - uśmiechał się trzeci gracz rankingu.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja

Finałowym rywalem 29-latka będzie Novak Djoković. Z Serbem grał dotychczas 18 razy i wygrał tylko czterokrotnie. Po raz ostatni zmierzyli się w maju zeszłego roku w Rzymie. Wówczas Djoković zwyciężył 6:1, 6:4. - Obaj jesteśmy bliskimi przyjaciółmi i będziemy chcieli wygrać. To będzie trudny mecz. Novak niedawno wygrał Wimbledon, gra bardzo dobrze i na pewno jest faworytem. Ale, kiedy przed dziewięcioma laty grałem z Rogerem, także nie byłem faworytem. Dlatego znów spróbuję zaskoczyć.

- Aby wygrać, będę musiał być w najwyższej formie. Jeśli zwyciężę w finale, to wspaniale. Jeżeli nie, to i tak będę szczęśliwy, bo uważam, że rozegrałem świetny turniej - dodał.

Finał US Open 2018 rozpocznie się w niedzielę o godz. 22:00 czasu polskiego.

Komentarze (0)