- Może ona nie ma zbyt wielkiego doświadczenia w WTA, ale grała wspaniale. Wyszła na kort i już wyglądała, jakby była stałą bywalczynią touru. Wygrała juniorski Australian Open, dlatego spodziewałam się trudnego meczu. Mam nadzieję, że powróci tutaj w przyszłym roku i odniesie zwycięstwo - powiedziała rozstawiona z "trójką" Magda Linette.
Tenisistka z Poznania miała problemy w pojedynku z En Shuo Liang. Kwalifikantka z Tajwanu wróciła do gry w drugim secie i o zwycięstwie zadecydowała trzecia partia. W końcowej fazie tej części pojedynku Polka wykazała się większym doświadczeniem i zwyciężyła ostatecznie 6:3, 4:6, 6:2.
Linette wystąpi tym samym w pierwszym w tym roku półfinale zawodów głównego cyklu. Jej przeciwniczką będzie w sobotę Chinka Qiang Wang, z którą poznanianka ma bilans 3-0 na światowych kortach. - Zamierzam oglądać jej ćwierćfinałowy pojedynek. Grałam z nią wcześniej kilka razy. Wiem, że czeka mnie trudny mecz - stwierdziła nasza tenisistka, która przesunie się w rankingu WTA w okolice 60. pozycji.
ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!
Cmoooooooon bejbe!