W ćwierćfinale Wimbledonu Serena Williams (WTA 181) zmierzyła się z Camilą Giorgi (WTA 52), której nie oddała seta w trzech wcześniejszych meczach. Tym razem Włoszka zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko. Brawurowo atakowała i popełniała przy tym bardzo mało błędów. Amerykanka przetrwała jej szturm trzykrotnej finalistki turnieju w Katowicach i zwyciężyła 3:6, 6:3, 6:4. Była liderka rankingu po raz 11. zagra w półfinale Wimbledonu. W czwartek jej rywalką będzie Julia Görges.
Na korcie centralnym doszło do starcia tenisistek prezentujących agresywny, bezkompromisowy styl gry. Długich wymian było jak na lekarstwo. Obie nie bawiły się we wprowadzanie piłki do gry, tylko podejmowały maksymalne ryzyko przy returnie. W pierwszym gemie Giorgi obroniła break pointa krosem forhendowym, a świetna ofensywna akcja dała jej przełamanie na 4:2. Williams miała cztery szanse na odrobienie straty. Jednak za każdym razem inicjatywa należała do niesłychanie skutecznej Włoszki, która wróciła z 0-40 i prowadziła 5:2.
Giorgi miała słabsze momenty gry przy własnym podaniu, ale podwójne błędy nie miała dla niej żadnych negatywnych konsekwencji. Świetnie funkcjonował forhend i bekhend Włoszki. Trzykrotna finalistka turnieju w Katowicach narzuciła zawrotne tempo, którego nie wytrzymała Williams. Set dobiegł końca, gdy w dziewiątym gemie była liderka rankingu wyrzuciła return.
Williams robiła wszystko, by przetrwać nawałnicę, ale niewiele mogła wskórać, bo Giorgi świetnie odgadywała jej ruchy. Wszystko jednak trwało do czasu. Przy takim natężeniu intensywnością kwestią czasu było obniżenie lotów przez Włoszkę. W trzecim gemie II partii Amerykanka od 0-30 zdobyła cztery punkty, a następnie uzyskała przełamanie krosem forhendowym. U byłej liderki rankingu nastąpiło przebudzenie mocy. Do końca utrzymała przewagę, wygrywającym serwisem ustalając wynik seta na 6:3.
ZOBACZ WIDEO Polaków zawiodło przygotowanie fizyczne. "Każdy robi badania. Sztuką wyciągnąć wnioski"
W III partii Giorgi z coraz większym trudem przychodziło utrzymywanie podania. Włoszka popełniała też coraz więcej niekorzystnych dla niej decyzji. W trzecim gemie miała ogromną przewagę pozycyjną w wymianie, ale nie zdołała jej skończyć i Williams wyprowadziła zabójczą kontrę bekhendową. To oznaczało przełamanie dla Amerykanki. Maksymalnie skoncentrowana, niezwykle precyzyjna i taktycznie perfekcyjna była liderka rankingu znów nie dała przeciwniczce szansy na odrobienie straty. As dał jej trzy piłki meczowe w 10. gemie. Spotkanie dobiegło końca, gdy Giorgi wpakowała forhend w siatkę.
W trwającym godzinę i 43 minuty meczu Williams zaserwowała siedem asów. Posłała 24 kończące uderzenia przy dziewięciu niewymuszonych błędach. Giorgi miała 20 piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek. Amerykanka wykorzystała dwa z ośmiu break pointów i zdobyła 39 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu.
Giorgi w ćwierćfinale Wimbledonu zagrała jako pierwsza Włoszka od czasu Franceski Schiavone (2009). Trzykrotna finalistka turnieju w Katowicach (2014-2016) po raz pierwszy dotarła do najlepszej ósemki w wielkoszlemowej imprezie. Dzięki temu w poniedziałek znajdzie się w okolicach 35. miejsca w rankingu.
Williams została najniżej notowaną półfinalistką Wimbledonu w Erze Otwartej (od 1968 roku). Do tej pory była nią Mirjana Lucić-Baroni, która tę fazę osiągnęła w 1999 roku jako 134. rakieta globu. Organizatorzy uwzględnili fakt, że przyczyną nieobecności Sereny w kobiecym cyklu by była przerwa macierzyńska (to jej czwarty start po powrocie) i rozstawili ją z numerem 25. Giorgi jako pierwsza urwała jej seta.
Amerykanka po raz 11. awansowała do półfinału Wimbledonu. Pozostaje w grze o ósmy tytuł w Londynie i wyrównanie rekordu Margaret Court 24 triumfów w wielkoszlemowych imprezach w singlu. Jeśli w czwartek Williams pokona Julię Görges, której w trzech meczach nie oddała seta, wróci nie tylko do Top 50, ale i do Top 30 rankingu.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 34 mln funtów
wtorek, 10 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Serena Williams (USA, 25) - Camila Giorgi (Włochy) 3:6, 6:3, 6:4