W jednym z wieczornych programów BBC podsumowujących kolejny dzień Wimbledonu, Marion Bartoli zapytana o to, czy jej zdaniem Nicka Kyrgiosa stać na zdobycie tytułu wielkoszlemowego, zdecydowanie zaprzeczyła.
- Jego podejście nie jest wystarczająco dobre, by to osiągnąć. Nawet kiedy Roger i Rafa zakończą już karierę, to pozostali tenisiści czekają już w kolejce i wkładają ogrom pracy, by ich zastąpić. Nawet jeśli talent pozwoli Nickowi do nich dołączyć, nie wydaje mi się, żeby udało się utrzymać wystarczająco wysoki poziom przez siedem meczów z rzędu - wyjaśniła 33-latka z Le Puy-en-Velay.
Obecny obok Francuzki John McEnroe dopytał jeszcze o jej rodaka, Gaela Monfilsa.
- Jego sytuacja jest bardzo podobna, też nie zdobył jeszcze tytułu wielkoszlemowego. Przy tak wielkim potencjale, to wręcz żałosne. Jakby wciąż byli dziećmi, którzy nie chcą dorosnąć, zostać prawdziwymi mężczyznami i być odpowiedzialnymi za swoje życie - dodała.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Listkiewicz: Nie możemy odmówić sprawdzenia sytuacji przez VAR. To wierutna bzdura!
Na odpowiedź Kyrgiosa nie trzeba było długo czekać. Kilka godzin później zamieścił post na swoim profilu na Instagramie, skierowany pod adresem mistrzyni Wimbledonu sprzed pięciu lat.
- Marion Bartoli powiedziała bardzo dużo ciepłych słów na temat Gaela i mój, jednak kim jesteś, żeby oceniać nasze podejście? Jak możesz mówić nam, co mamy robić, kiedy tak naprawdę nie wiesz przez co przechodzimy. Nie udawaj, że wiesz, co jest najlepsze dla innych, tylko dlatego, że tobie się to udało. Wiemy, że nie chcesz zostać w cieniu, ale muszę cię uprzedzić, że nas to kompletnie nie obchodzi - napisał Australijczyk.