Amelie Mauresmo pierwszy set w meczu z Ai Sugiyamą rozegrała koncertowo. Swoimi firmowymi slajsami Francuzka wytrącała z uderzenia japońską weterankę. Amelie od początku przejęła inicjatywę, grała bardzo dobrze z głębi kortu, ale nie bała się również chodzić do siatki i kończyła wymiany pięknymi wolejami.
Francuzka przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 3:1. Następnie utrzymała własne podanie zdobywając decydujący punkt odwrotnym krosem bekhendowym zagrywanym jedną ręką (kolejne firmowe zagranie byłej liderki światowego rankingu). Francuzka każdą podniesioną przez Japonkę piłkę starała się kończyć i przeważnie jej to wychodziło.
W siódmym gemie przy stanie 0-30 Sugiyama popełniła podwójny błąd serwisowy, co oznaczało trzy break pointy na podwójne przełamanie dla Mauresmo. Francuzka wykorzystała drugiego z nich zdobywając punkt returnem forhendowym.
Przy stanie 5:1 Amelie nie wykorzystała szansy na skończenie seta przy własnym podaniu. Popełniła dwa podwójne błędy serwisowe i po raz pierwszy w tym meczu dała się Japonce przełamać. Wykorzystała jednak niemoc serwisową rywalki. Dwa kolejne wyrzucone przez Japonkę bekhendy dały Mauresmo zwycięstwo w pierwszym secie 6:2.
Początek drugiego seta to bardzo słaba gra triumfatorki dwóch turniejów wielkoszlemowych. Kompletnie nie funkcjonował slajs (piłki lądowały poza kortem), a do tego Japonka podkręciła tempo i jak przystało na triumfatorkę turniejów wielkoszlemowych w deblu zaczęła w pięknym stylu kończyć piłki przy siatce. Japonka prowadziła 2:0 i 4:2. Jednak Mauresmo w odpowiednim momencie pozbierała się i wróciła do swojej dyspozycji z pierwszego seta. Wygrała cztery gemy z rzędu i całe spotkanie 6:2, 6:4.
Mauresmo wykorzystała pięć z ośmiu break pointów, sama zaś straciła swój serwis dwukrotnie.
Daniela Hantuchova pierwszego seta meczu z Giselą Dulko wygrała w tie-breaku, a w drugim oddała Argentynce tylko jednego gema. W całym spotkaniu Słowaczka trzykrotnie przełamała swoją rywalką sama tracąc swój serwis tylko raz. Serwis Argentynki nie funkcjonował najlepiej, popełniła cztery podwójne błędy serwisowe. Hantuchovej zanotowano pięć asów i jeden podwójny błąd.
W turnieju nie ma już Sereny Williams (nr 2). Amerykanka, która w pierwszej rundzie grała z Francescą Schiavone skreczowała po przegraniu pierwszego seta 4:6. Jako powód rezygnacji z dalszej gry podała kontuzję prawego kolana. Jak się okazało Serena już wcześniej miała problemy zdrowotne, a do Madrytu przyjechała tylko po to, by nie płacić regulaminowej kary.
Kreczem zakończyło się również spotkanie Caroline Wozniacki (nr 9) z Shahar Peer. Reprezentantka Izraela przy stanie 4:5 zrezygnowała z dalszej gry z powodu kontuzji prawej stopy. To już piąty krecz od początku trwania imprezy. W ten sam sposób z turniejem pożegnały się Iveta Benesova, Kaia Kanepi (nr 16) i Sybille Bammer.
Trzy godziny i 26 minut przebywały na korcie Varvara Lepchenko i Magdalena Rybarikova. To zacięte spotkanie zakończyło się zwycięstwem Amerykanki 7:6 (14-12), 5:7, 6:1. Zawodniczki rozegrały aż 258 piłek, czyli o 31 więcej niż Dinara Safina i Venus Williams w epickim boju, jaki stoczyły w piątek w Rzymie.
W poniedziałek rozegrano także kilka spotkań drugiej rundy. Najbardziej zacięty był pojedynek Nadii Pietrowej (nr 8) z Anną Leną-Groenefeld. Rosjanka po przegraniu pierwszego seta 4:6 dwa kolejne wygrywała w tie-breaku. Mecz trwał 2,5 godziny.
Mocną stroną obu tenisistek był serwis. Groenefeld zaserwowała 15 asów (przy pięciu podwójnych błędach), zaś Pietrowa 12 (przy trzech błędach). Niemka w sumie wygrała o dwie piłki więcej (116-114), miała również wyższy procent piłek zdobytych przy pierwszym podaniu (89 proc. do 82 proc.). W pierwszym secie była bezbłędna przy pierwszym serwisie (13 z 13 skończonych piłek przy zaledwie 45 proc. celności pierwszego podania). Na jej korzyść miało również miejsce jedyne przełamanie w meczu. Mimo to Groenefeld zeszła z kortu pokonana, bo więcej opanowania w tie-breakach wykazywała Pietrowa.
Dla kontrastu niemiłosiernie męczyły się na polu serwisowym Jelena Wesnina i Virginie Razzano. Wesnina miała aż 11 break pointów, z których wykorzystała sześć. Razzano stworzyła sobie osiem okazji na przełamanie serwisu rywalki, a wykorzystała trzy z nich. Rosjanka wygrała to spotkanie 7:5, 6:3 po 1 godzinie i 36 minutach walki.
W trzeciej rundzie jest już także Patty Schnyder. Doświadczona Szwajcarka pokonała w ciągu 74 minut utalentowaną Aleksandrę Wozniak zaliczając w sumie pięć breaków.
Późnym wieczorem awans do trzeciej rundy wywalczyła Jelena Dementiewa (nr 3), która pokonała Lourdes Dominguez Lino 6:3, 6:2.
Mutua Madrilena Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, pula nagród 4,5 mln dolarów
poniedziałek, 11 maja
wyniki
2. runda gry pojedynczej:
Jelena Dementiewa (Rosja, 3) - Lourdes Dominguez Lino (Hiszpania, WC) 6:3, 6:2
Nadia Pietrowa (Rosja, 8) - Anna-Lena Groenefeld (Niemcy, Q) 4:6, 7:6 (7-3), 7:6 (7-5)
Patty Schnyder (Szwajcaria) - Aleksandra Wozniak (Kanada) 6:2, 6:4
Anna Czakwetadze (Rosja) - Samantha Stosur (Australia) 1:6, 6:2, 7:6 (7-4)
Jelena Wiesnina (Rosja, Q) - Virginie Razzano (Francja) 7:5, 6:3
1. runda gry pojedynczej:
Francesca Schiavone (Włochy) - Serena Williams (USA, 2) 6:4 - krecz Williams
Amelie Mauresmo (Francja) - Ai Sugiyama (Japonia) 6:2, 6:4
Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Shahar Peer (Izrael) 5:4 i krecz (kontuzja prawej stopy)
Shuai Peng (Chiny) - Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja) 6:1, 7:6 (7-2)
Daniela Hantuchova (Słowacja) - Gisela Dulko (Argentyna) 7:6 (9-7), 6:1
Roberta Vinci (Włochy, Q) - Maria-Jose Martinez-Sanchez (Hiszpania, WC) 4:6, 6:2, 6:4
Varvara Lepchenko (USA, Q) - Magdalena Rybarikova (Słowacja) 7:6 (14-12), 5:7, 6:1
1. runda gry podwójnej:
Llagostera Vives/Martinez Sanchez (Hiszpania, 5) - Kops-Jones/Spears (USA) 7:6 (7-5), 6:2
Hsieh/Husarova (Tajwan/Słowacja) - Kirilenko/Pennetta (Rosja/Włochy, 6) 4:3 i krecz (Pennetta: uraz prawego uda)
Hantuchova/Sugiyama (Słowacja/Japonia, 7) - Dechy/Santangelo (Francja/Włochy) 6:4, 6:3
Azarenka/Wesnina (Białoruś/Rosja) - Groenefeld/Schnyder (Niemcy/Szwajcaria, 8) 6:2, 7:6 (7-3)
A.Bondarenko/K.Bondarenko (Ukraina) - Amanmuradova/Tanasugarn (Uzbekistan/Tajlandia) 3:6, 6:1, 10:6
Mattek-Sands/Pietrowa (USA/Rosja) - Klejbanowa/Peng (Rosja/Chiny) 6:4, 6:1
Kudriawcewa/Makarowa (Rosja) - Cirstea/Uhlirova (Rumunia/Czechy) 2:6, 7:6 (7-2), 10:3
King/Niculescu (USA/Rumunia) - Duszewina/Woskobojewa (Rosja/Kazachstan) 6:3, 7:5