Andre Agassi: Federer to geniusz, który naznaczył sport na zawsze, ale Nadal jest lepszy

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Rafael Nadal (z lewej) i Roger Federer
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Rafael Nadal (z lewej) i Roger Federer

Andre Agassi powiedział, że wyżej ceni Rafaela Nadala niż Rogera Federera. - Federer to geniusz, który naznaczył sport na zawsze. Ale jeśli miałbym wybierać, odpowiadam, że Nadal jest lepszy - stwierdził Amerykanin.

Gdy Andre Agassi kończył karierę, Roger Federer miał już w dorobku siedem tytułów wielkoszlemowych i był liderem rankingu. Amerykanin mógł więc z bliska obserwować, jak rozbłysła gwiazda Szwajcara. - Federer gra inaczej niż wszyscy pozostali tenisiści. Obserwując go, można odnieść wrażenie, że tenis to łatwy sport. A przecież wcale tak nie jest - mówił w rozmowie z "Le Matin".

- Federer jest symbolem wielkości - ocenił Agassi. - Posiada tak urozmaicony repertuar uderzeń, że wydaje się, iż ma odpowiedź na wszystko. Wie, że potrafi grać inteligentnie i prowadzić mecz. A wraz z kolejnymi latami kariery nauczył się wielu nowych rzeczy.

Federer, dla wielu najwybitniejszy tenisista w historii, jest rekordzistą w liczbie wielkoszlemowych tytułów (19). Ale zdaniem Amerykanina triumfy w Wielkim Szlemie nie są głównym argumentem w debacie, kto jest najlepszym graczem wszech czasów. - Dzięki ewolucji mediów teraz zwraca się większą uwagę na rekordy. To zaczęło się na początku lat 90. Kiedy Sampras pobił rekord liczby triumfów wielkoszlemowych, niewielu wiedziało, kto był jego poprzednim posiadaczem. Nagle wszyscy zaczęliśmy liczyć. Ale jakie to ma znaczenie? McEnroe, Connors czy Laver byli wielkimi tenisistami, ale nie zwracali uwagi, ile wygrali Wielkich Szlemów.

Dlaczego tak chętnie łączymy osiągnięcia tenisistów z różnych czasów? - kontynuował. - Przecież Borg miał dość tenisa w wieku 26 lat i nie grał w Australian Open z uwagi na zbyt daleką podróż. Lendl miał obsesję na punkcie Wimbledonu, Connors stawiał ponad wszystko US Open, a Laver przez długi okres był zawieszony. Liczby są ważne, ale uważam, że przywiązujemy do nich zbyt dużą wartość - wyjaśnił.

ZOBACZ WIDEO: "Lewy" z kolejnym golem. Powinien mieć dwa? Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Zapytany, "kto jest lepszy - Federer czy Rafael Nadal, Agassi wskazał na Hiszpana, argumentując lepszym bilansem bezpośrednich pojedynków (23-15 dla Nadala). - Federer to geniusz, który naznaczył sport na zawsze. Ale jeśli miałbym wybierać, odpowiadam, że Nadal jest lepszy. To oczywiście mój subiektywny pogląd i równie dobrze mógłbym znaleźć argumenty, że Federer jest lepszy. Ale, cytując: "tenisista, który tak wiele razy został pokonany przez swojego największego rywala, nie może być uznawany za najlepszego z wszystkich".

47-latek z Las Vegas uważa, że przyszły sezon także może należeć do Szwajcara i Hiszpana. - Patrzę na młode pokolenie i widzę wspaniałych tenisistów. Jednak ich problemem jest to, że są... młodzi. Potrzebują czasu, aby osiągnąć dojrzałość Nadala i Federera. To aż absurdalne, gdy widzi się, jak ci dwaj tenisiści, a także Djoković i Murray, zbudowali swoją przewagę nad pozostałymi konkurentami i nieustannie rozwijają swoje umiejętności. Oni pobili tak wiele rekordów, że porównywanie ich z innymi jest bardzo trudne.

Źródło artykułu: