Były łzy radości, oklaski i podziękowania. Martina Hingis pożegnała się z tenisem na uroczystej gali w gronie najbliższych oraz kortowych koleżanek. Na imprezę zorganizowaną przez "Swiss Miss" przyszły m.in. Timea Bacsinszky, Belinda Bencić, Romina Oprandi i jej ostatnia deblowa partnerka, Tajwanka Yung-Jan Chan.
Hingis była w znakomitym nastroju. - Teraz to Harry [Leemann, partner tenisistki - przyp. red.] będzie musiał na mnie pracować - zażartowała. Nie zabrakło również podziękowań. Najczulsze otrzymała mama tenisistki, Melanie Molitor, która była pierwszą mentorką Szwajcarki. - Mamo, dziękuję ci za wszystko - powiedziała zawodniczka, po czym serdecznie uścisnęła matkę.
#aboutlastnight at @mhingis end of (AMAZING!!) career Party at @DolderNews ! pic.twitter.com/L2p5S8VexI
— Timea Bacsinszky (@TimeaOfficial) November 24, 2017
W swoim dorobku Hingis ma pięć wielkoszlemowych tytułów w singlu, 13 w deblu oraz siedem w mikście. W sumie wygrała 43 trofea w grze pojedynczej i 64 w grze podwójnej. W 2016 roku sięgnęła także wspólnie z Timeą Bacsinszky po srebrny medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
ZOBACZ WIDEO Męczarnie Realu Madryt! Królewscy wygrali po karnym na raty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]