Karolina Woźniacka ma za sobą bardzo dobry sezon. Po sześciu przegranych finałach wygrała turniej WTA Premier w Tokio i zakwalifikowała się do Mistrzostw WTA. W Singapurze sięgnęła po najcenniejszy tytuł w karierze, dzięki czemu zakończyła 2017 rok na trzeciej pozycji w światowym rankingu.
W nowym sezonie urodzonej w Odense tenisistce nie będzie pomagał Sascha Bajin. Woźniacka przedstawiła go w lutym jako swojego sparingpartnera i asystenta głównego trenera, którym od wielu lat jest ojciec tenisistki, Piotr. Wcześniej współpracował on z Sereną Williams i Wiktorią Azarenką.
- Pragnę was poinformować, że Karolina i ja zakończyliśmy współpracę. Czuję się zaszczycony, że mogłem ciebie poznać i z tobą pracować. Jesteś niesamowitą sportsmenką i wspaniała osobą i życzę ci wszystkiego najlepszego w przyszłości. Dziękuję ci, że sprawiłaś, iż poczułem się jak prawdziwy członek rodziny - napisał Bajin na Twitterze.
Nie wiadomo jeszcze, z kim będzie pracował w przyszłym roku. Jak sam przyznał, chciałby dalej robić to, co lubi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: „nie jest taki straszny”. Amerykańska telewizja o Gortacie
[color=#000000]
[/color]