WTA Tokio: nieudany powrót Samanthy Stosur, porażka Kristiny Mladenović

PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH / Na zdjęciu: Samantha Stosur
PAP/EPA / TATYANA ZENKOVICH / Na zdjęciu: Samantha Stosur

Australijka Samantha Stosur przegrała 6:3, 5:7, 1:6 z Hiszpanką Sarą Sorribes w I rundzie turnieju WTA International na kortach twardych w Tokio.

Samantha Stosur (WTA 49) nie wystąpiła w żadnym turnieju na trawie. Mistrzyni US Open 2011 opuściła również całe lato na amerykańskich kortach twardych. W Tokio zanotowała pierwszy występ od Rolanda Garrosa. W środę Australijka przegrała 6:3, 5:7, 1:6 z Sarą Sorribes (WTA 92).

Stosur nie wykorzystała prowadzenia 6:3, 2:0. W trwającym dwie godziny i 25 minut meczu Australijka popełniła osiem podwójnych błędów. Sorribes takich pomyłek miała dziewięć, ale uzyskała sześć przełamań i zdobyła 42 z 59 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

W II rundzie Hiszpanka zmierzy się z Christiną McHale (WTA 62), która pokonała 6:2, 6:4 Dankę Kovinić (WTA 102). W ciągu 78 minut Amerykanka zamieniła na przełamanie pięć z 13 okazji. Reprezentantka Czarnogóry zgarnęła tylko osiem z 27 punktów przy swoim drugim podaniu.

Kristina Mladenović (WTA 15) przegrała 4:6, 3:6 z Janą Fett (WTA 123). W obu setach Francuzka goniła wynik. W I partii z 0:3 wyrównała na 4:4, a w II z 0:5 zbliżyła się na 3:5. W ciągu 89 minut popełniła 10 podwójnych błędów. Na przełomie maja i czerwca Mladenović doszła do ćwierćfinału Rolanda Garrosa. W 10 kolejnych turniejach wygrała łącznie siedem meczów. Japan Open to piąta z rzędu impreza, z której odpadła w I rundzie.

ZOBACZ WIDEO "Happy Olo" we wrześniu na ekranach. "To trochę szalony film"

Kurumi Nara (WTA 108) pokonała 6:3, 6:0 Naomi Osakę (WTA 46) w starciu dwóch reprezentantek gospodarzy. W ciągu 69 minut wyżej notowana Japonka popełniła sześć podwójnych błędów i zdobyła tylko siedem z 34 punktów przy swoim drugim podaniu. Julia Putincewa (WTA 52) wróciła z 2:4 w III secie i zwyciężyła 6:4, 4:6, 6:4 Ying-Ying Duan (WTA 97).

Shuai Zhang (WTA 28) wygrała 6:3, 6:3 z Richel Hogenkamp (WTA 119). Chinka zgarnęła 30 z 37 punktów przy własnym pierwszym serwisie i zamieniła na przełamanie pięć z dziewięciu okazji. Zarina Dijas (WTA 100) pokonała 3:6, 6:1, 6:1 Misaki Doi (WTA 95). Kazaszka posłała osiem asów i wykorzystała sześć z 14 break pointów.

Miyu Kato (WTA 171) i Aleksandra Krunić (WTA 67) zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale. Japonka zamieniła na przełamanie pięć z 12 szans i pokonała 7:5, 6:3 Kristynę Pliskovą (WTA 44). Serbka zaserwowała pięć asów i wygrała 6:3, 6:4 z Alison Riske (WTA 50).

Japan Women's Open Tennis, Tokio (Japonia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 13 września

II runda gry pojedynczej:

Miyu Kato (Japonia, Q) - Kristyna Pliskova (Czechy, 4) 7:5, 6:3
Aleksandra Krunić (Serbia) - Alison Riske (USA, 7) 6:3, 6:4

I runda gry pojedynczej:

Shuai Zhang (Chiny, 2) - Richel Hogenkamp (Holandia) 6:3, 6:3
Julia Putincewa (Kazachstan, 8) - Ying-Ying Duan (Chiny) 6:4, 4:6, 6:4
Jana Fett (Chorwacja, Q) - Kristina Mladenović (Francja, 1/WC) 6:4, 6:3
Sara Sorribes (Hiszpania) - Samantha Stosur (Australia, 5) 3:6, 7:5, 6:1
Kurumi Nara (Japonia) - Naomi Osaka (Japonia, 6) 6:3, 6:0
Christina McHale (USA) - Danka Kovinić (Czarnogóra, Q) 6:2, 6:4
Zarina Dijas (Kazachstan, Q) - Misaki Doi (Japonia) 3:6, 6:1, 6:1

Komentarze (1)
omi
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Choć Kiki ma nadal szanse na Mastersa, to nie miałbym do niej żalu, gdyby już więcej nie wychodziła na kort do końca roku ;)