Już na przedturniejowej konferencji prasowej Richard Gasquet podkreślił, że jego występ w challengerze to wyjątkowa sytuacja, która ma na celu pomóc Francuzowi odzyskać pewność gry i złapać dawny rytm przed końcówką sezonu. W I rundzie 30. rakiecie świata przyszło mierzyć się z Marcinem Gawronem, numerem jeden mistrzostw Polski, które przed tygodniem odbyły się w Gliwicach.
Nowosądeczanin rozpoczął spotkanie niezbyt korzystnie dając się przełamać, jednak z punktu na punkt stawiał turniejowej "jedynce" coraz trudniejsze warunki przy swoim podaniu, a Gasquet swoje gemy serwisowe wygrywał bez straty punktu. Kiedy Francuzowi przytrafiła się chwila słabości, Gawron próbował ją wykorzystać, ale żaden z breakpointów nie dał mu upragnionego remisu 4:4, a przewaga pozostała po stronie przeciwnika.
Po chwili 30. singlista rankingu ATP ponownie docisnął, a Polakowi zaczęło brakować zimnej krwi, niezbędnej do walki z tak utytułowanym rywalem. Przy 30-30 nowosądeczanin posłał prosty wolej w siatkę i od tamtego momentu w jego grze coś pękło. Gasquet dopiął swego i zamknął I seta wynikiem 6:3, a w ekspresowej drugiej odsłonie bez żadnych skrupułów oddał Gawronowi zaledwie pięć punktów, co nie starczyło nawet na jednego gema.
W walce o awans do ćwierćfinału rywalem Francuza będzie Bernabe Zapata Miralles. Sklasyfikowany w końcówce trzeciej setki klasyfikacji ATP Hiszpan był ostatnim tenisistą, który znalazł się w drabince tegorocznego turnieju na podstawie rankingu, a w I rundzie pokonał Robina Stanka.
Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
wtorek, 12 września
I runda gry pojedynczej:
Richard Gasquet (Francja, 1/WC) - Marcin Gawron (Polska, WC) 6:3, 6:0
ZOBACZ WIDEO Schalke lepsze od VfB Stuttgart. Cały mecz Kamińskiego. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Rewelacyjnie Czytaj całość
Swoja droga, kto z tenisowych kibicow sie orientuje, kto jest "mi Czytaj całość