WTA Toronto: piąty tytuł Eliny Switoliny w sezonie, zła passa Karoliny Woźniackiej trwa

PAP/EPA / WARREN TODA / Elina Switolina, triumfatorka Rogers Cup 2017
PAP/EPA / WARREN TODA / Elina Switolina, triumfatorka Rogers Cup 2017

Elina Switolina została mistrzynią turnieju WTA Premier 5 w Toronto. W finale Ukrainka pokonała 6:4, 6:0 Dunkę Karolinę Woźniacką.

Dla Karoliny Woźniackiej był to szósty finał w tym roku i pozostaje bez tytułu. W Dosze i Eastbourne przegrała z Karoliną Pliskovą, w Dubaju i Toronto nie dała rady Elinie Switolinie, w Miami uległa Johannie Koncie, a w Bastad nie sprostała Katerinie Siniakovej. W Kanadzie przez cały tydzień grała bardzo dobrze, ale w finale nie udało się jej przerwać złej passy. Z Ukrainką rozegrała słabe spotkanie, zabrakło w jej tenisie konsekwencji i regularności. Dwa razy oddała podanie podwójnym błędem.

W pierwszym gemie Woźniacka obroniła break pointa, ale w trzecim Switolina uzyskała przełamanie dzięki świetnej pracy w defensywie. Ukrainka nie podwyższyła na 3:1, bo oddała podanie podwójnym błędem. Taka sama pomyłka kosztowała Dunkę stratę serwisu przy 3:3. Była liderka rankingu ponownie odrobiła stratę korzystając z nieudanego forhendu rywalki. W dziewiątym gemie Switolina zaliczyła przełamanie do zera. Woźniacka po raz drugi przy break poincie popełniła podwójny błąd. Po chwili Dunka obroniła pierwszą piłkę setową wolejem. Wynik seta na 6:4 Ukrainka ustaliła wygrywającym serwisem.

Głęboki bekhend wymuszający błąd dał Switolinie przełamanie na 1:0 w II secie. Nerwowo grająca Woźniacka w trzecim gemie oddała podanie wyrzucając woleja. Po obronie break pointa Ukrainka podwyższyła na 4:0, a następnie poszła za ciosem i ostrym returnem wymuszającym błąd po raz kolejny odebrała serwis byłej liderce rankingu. Wynik meczu na 6:4, 6:0 Switolina ustaliła głębokim krosem forhendowym.

W trwającym 77 minut meczu Switolina wykorzystała sześć z siedmiu break pointów i zdobyła o 20 punktów więcej od rywalki (63-43). Ukrainka posłała 15 kończących uderzeń przy 17 niewymuszonych błędach. Woźniacka miała 10 piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek.

Bilans tegorocznych finałów Woźniackiej to 0-6. Tymczasem Switolina wywalczyła piąty tytuł w sezonie (po Rzymie, Stambule, Tajpej i Dubaju). Ukrainka wygrała już 15 meczów z rzędu w turniejach rangi Premier 5. W poniedziałek awansuje na najwyższe w karierze czwarte miejsce w rankingu. W drodze po triumf w Toronto straciła jednego seta, w ćwierćfinale z Garbine Muguruzą.

Dla Switoliny był to 11. (bilans 9-2), a dla Woźniackiej 48. singlowy finał w głównym cyklu. Dunka pozostaje z 25 tytułami na koncie. Dwa ostatnie zdobyła jesienią ubiegłego roku w Tokio i Hongkongu. Ukrainka została pierwszą w historii tenisistką, która w jednym sezonie wygrała trzy turnieje rangi Premier 5 (Dubaj, Rzym, Toronto).

W deblu zwyciężyły Jekaterina Makarowa i Jelena Wiesnina, które w finale pokonały 6:0, 6:4 Niemkę Annę-Lenę Grönefeld i Czeszkę Kvetę Peschke. Dla Rosjanek to 11. wspólny tytuł, trzeci tym roku, po Dubaju i Wimbledonie.

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Mam nadzieję, że pojadę jeszcze na trzy igrzyska

Rogers Cup, Toronto (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,735 mln dolarów
niedziela, 13 sierpnia

finał gry pojedynczej:

Elina Switolina (Ukraina, 5) - Karolina Woźniacka (Dania, 6) 6:4, 6:0

finał gry podwójnej:

Jekaterina Makarowa (Rosja, 1) / Jelena Wiesnina (Rosja, 1) - Anna-Lena Grönefeld (Niemcy, 8) / Kveta Peschke (Czechy, 8) 6:0, 6:4

Komentarze (186)
avatar
Pottermaniack
15.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaraz nam się oberwie za offtop, więc zapytam - lepiej lobować podanie Cocoszki czy skrótować serwis Cornetki? ;D 
avatar
ACElina
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Emocje powoli opadły co oznacza kilka słów od psychofanki. :D Pewnie niektórzy nazwą to bełkotem, bzdurami, ukraińskim Pottermaniackowaniem ale co tam... Jest o czym pisać, a w zasadzie o kim. Czytaj całość
avatar
ellemarie
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Za Svitoliną nie przepadadam, ale trzeba podkreslic sposób w jaki ona rozgrywa Kerber, Woźniacką, Halep (poza RG oczywiście) bez żadnej przewagi w postaci serwisu, czy siły. To jest jednak jaki Czytaj całość
avatar
ZXV
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale szkoda Karoliny 6 finałów i zero wygranych turniejów :( 
Pietryga
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Brawo dla Ukry.