Sofia to kolejny punkt obfitego w starty planu Jerzego Janowicza na drugi miesiąc roku. Zajmujący dopiero 276. miejsce w rankingu ATP Polak nie zmieściłby się w głównej drabince turnieju Garanti Koza Sofia Open, ale wykorzystał tzw. "zamrożony ranking"(tenisista, który przez dłuższy czas z powodu kontuzji wypada z rozgrywek, może "zamrozić" swój ranking na miejscu, które zajmował w momencie rozpoczęcia przymusowej pauzy). Łodzianin swój ranking "zamroził" na 92. pozycji i dzięki temu wystąpi w stolicy Bułgarii.
Występ w Sofii Janowicz traktuje bardzo poważnie. Po przyjeździe odbył ponad dwugodzinny trening z Dominikiem Thiemem pod okiem trenera Austriaka Günthera Bresnika. Wszystko po to, aby być jak najlepiej przygotowanym do startu. A jego pierwszym rywalem będzie Dudi Sela.
31-letni rezydent Tel Awiwu od dekady jest najlepszym izraelskim tenisistą. Przygodę z białym sportem rozpoczął w wieku siedmiu lat, gdy rodzice - ojciec Michael i matka Anca - zapisali go do największej izraelskiej akademii tenisowej, mieszczącej się w mieście Kirjat Szemona, gdzie Sela, który zakochał się w tenisie dzięki Amosowi Mansdorfowi (18. rakiecie świata w 1987 roku), przyszedł na świat.
Sela był znaną, ale nieliczącą się w walce o największe laury postacią rozgrywek juniorskich. W kategorii wiekowej do lat 18 najwyżej wspiął się na dziewiąte miejsce w rankingu, a w turniejach wielkoszlemowych jeden raz doszedł do półfinału - w US Open 2003. Jego największym juniorskim sukcesem jest deblowe mistrzostwo w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie, wywalczone przed 11 laty razem z Węgrem Győrgym Balázsem.
ZOBACZ WIDEO Mama Roberta Lewandowskiego: Liczę na finał mistrzostw świata z udziałem Polski i Roberta
Podobnie jak wśród juniorów, tak i w tenisie seniorskim Sela nie wypłynął na szerokie wody. Jego naturalnym środowiskiem są Challengery. Wygrał aż 21 imprez rangi ATP Challenger Tour, w tym pierwszą w Togliatti jako 18-latek. Izraelczyk ma także w dorobku siedem tytułów na szczeblu ITF Futures. W turniejach głównego cyklu największy sukces wywalczył w sierpniu 2008 roku, gdy bez straty seta doszedł do finału turnieju w Pekinie, pokonując po drodze m.in. Davida Ferrera i Tommy'ego Robredoa, jednak w meczu o tytuł uległ 4:6, 7:6(6), 3:6 Andy'emu Roddickowi.
Od początku zawodowych występów Seli przyświecał jeden cel - pobić osiągnięcie idola z dzieciństwa Amosa Mansdorfa, który przez pewien czas był jego trenerem, i zostać co najmniej 17. rakietą rankingu ATP. Nigdy tego jednak nie dokonał. W swoim najlepszym sezonie w karierze, 2009, wspiął się na 29. miejsce na świecie, awansował wraz z reprezentacją kraju do półfinału Pucharu Davisa oraz zagrał w półfinale turnieju w Memphis. Na pocieszenie pozostał mu fakt, iż stał się pierwszym notowanym w Top 50 rankingu ATP Izraelczykiem od czasu Mansdorfa oraz drugim w historii - pierwszym był oczywiście Mansdorf - który zagrał w 1/8 finału Wielkiego Szlema (Wimbledon).
Sela jest w swojej ojczyźnie bożyszczem ze względu na wspaniałe batalie, jakie toczył w Pucharze Davisa. W 2009 roku doprowadził reprezentację do półfinału, w którym przegrała z Hiszpanią. Za swój największy sukces w karierze rezydent Tel Awiwu uznaje pięciosetowe zwycięstwo z Fernando Gonzalezem z września 2007 roku w rozgrywkach o Puchar Davisa. - Byłem w swoim świecie i nie zwracałem uwagi na to, co dzieje się wokół mnie. Czułem się tak dobrze, że bałem się kończyć ten mecz. Chciałem grać w nieskończoność - wspominał swój największy triumf.
Izraelczyk jest tenisistą o przeciętnych warunkach fizycznych (175 cm wzrostu i 65 kg wagi), przez co nie może generować dużej mocy w swoich uderzeniach, stawia więc na precyzję. Najbardziej lubi grać na kortach twardych, a jego ulubionym uderzeniem jest jednoręczny bekhend, który - jak sam przyznał - wzoruje na bekhendzie Rogera Federera. Prywatnie Sela jest wielkim miłośnikiem piłki nożnej, kibicuje Hapoelowi Kirjat Szemonie oraz Manchesterowi United, a urlop najchętniej spędza na plaży w Netanji.
Tegoroczne rozgrywki Sela rozpoczął bardzo udanie. W pierwszym tygodniu sezonu dotarł do półfinału w Madrasie, a następnie wygrał challengera w Canberze, zdobywając swój 21. tytuł na tym szczeblu rozgrywek. W Australian Open odpadł w II rundzie z Lukasem Lacko, a w ubiegły weekend znalazł się w składzie drużyny narodowej, która przegrała z Portugalią w meczu I rundy Grupy I strefy Euroafrykańskiej.
Janowicz już miał okazję, by mierzyć się z Selą. W 2011 roku przegrał w Atenach 3:6, 4:6, ale ten pojedynek nie jest zaliczany do bilansu oficjalnych konfrontacji, ponieważ był rozegrany w imprezie rangi ATP Challenger Tour. Izraelczyk grał także z innymi polskimi tenisistami - Łukaszem Kubotem (bilans 1-1, 0-1 w głównym cyklu) i Michałem Przysiężnym, którego pokonał w 2014 roku na trawie w Newport.
Ostatnie zwycięstwo w głównym cyklu Janowicz odniósł w październiku 2015 roku, pokonując w Wiedniu Dominika Thiema. Po dziś dzień jest to ostatnia wygrana któregokolwiek z polskich singlistów na poziomie ATP World Tour. Najwyższy czas, aby zakończyć tę posuchę.
Garanti Koza Sofia Open, Sofia (Bułgaria)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 463,5 tys. euro
środa, 8 lutego
I runda:
kort centralny, trzeci mecz od godz. 11:00 czasu polskiego
Jerzy Janowicz (Polska) | bilans: 0-0 | Dudi Sela (Izrael) |
---|---|---|
267 | ranking | 72 |
26 | wiek | 31 |
203/91 | wzrost (cm)/waga (kg) | 198/88 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, jednoręczny bekhend |
Łódź | miejsce zamieszkania | Tel Awiw |
- | trener | Yoav Ben Zvi |
sezon 2017 | ||
1-2 (0-1) | bilans roku (główny cykl) | 9-3 (4-3) |
I runda Australian Open | najlepszy wynik | półfinał w Madrasie |
0-0 | tie breaki | 0-1 |
17 | asy | 22 |
40 320 | zarobki ($) | 93 549 |
kariera | ||
2007 | początek | 2002 |
14 (2013) | najwyżej w rankingu | 29 (2009) |
95-90 | bilans zawodowy | 127-170 |
0/3 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 0/2 |
3 509 077 | zarobki ($) | 3 149 972 |