Adler to były zawodowy tenisista, który w 1979 roku doszedł do szóstej setki rankingu ATP, a od kilku lat jest częścią ekipy komentatorskiej amerykańskiej stacji ESPN. W ubiegłym tygodniu 59-latek zrelacjonował mecz II rundy pomiędzy Stefanie Vögele a Venus Williams.
W trakcie transmisji, tuż po zwycięstwie Amerykanki w I secie, Adler miał przyznać, że była liderka rankingu WTA "włączyła efekt goryla", co oburzyło wielu widzów śledzących ten pojedynek. Już po fakcie komentator upierał się, że chodziło mu o słowo "efekt guerilla" (oznaczające niespodziewany i niszczący atak potencjalnie słabszej jednostki) i przeprosił wszystkich urażonych tą sytuacją.
Zapewnienia 59-latka nie przekonały jednak władz stacji, które przed kolejnym meczem Williams w turnieju wystosowały oświadczenie, w którym przyznały, że "Adler powinien być bardziej ostrożny w doborze słów", jednocześnie przepraszając za tę wypowiedź i odsuwając Amerykanina od dalszych obowiązków na czas turnieju.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat