WTA Sydney: Eugenie Bouchard zatrzymana, Johanna Konta rywalką Agnieszki Radwańskiej w finale

PAP/EPA / PAUL MILLER
PAP/EPA / PAUL MILLER

Brytyjka Johanna Konta pokonała 6:2, 6:2 Kanadyjkę Eugenie Bouchard i będzie rywalką Agnieszki Radwańskiej w finale turnieju WTA Premier w Sydney.

Johanna Konta (WTA 10) nie pozostawiła Eugenie Bouchard (WTA 49) żadnych złudzeń. Kanadyjka w drodze do największego półfinału od września 2014 roku (Wuhan) wyeliminowała m.in. Dominikę Cibulkovą. W czwartek Brytyjka była dla dla niej za szybka, za sprytna i za dokładna. Bardzo dobrze serwująca i returnująca tenisistka z Eastbourne szybko zniechęciła swoją rywalkę do walki. Mecz trwał 68 minut. Była to konfrontacja dwóch półfinalistek Australian Open. Bouchard osiągnęła go w 2014, a Konta w 2016 roku.

Głębokim returnem wymuszającym błąd Konta uzyskała przełamanie na 2:1 w I secie. Po chwili Brytyjka oddała podanie wyrzucając bekhend. Krosem forhendowym półfinalistka Australian Open 2016 wykorzystała break pointa na 3:2. W szóstym gemie, z pomocą świetnym serwisów, wróciła z 15-40, a w siódmym popisała się efektownym returnem i podwyższyła prowadzenie na 5:2. Wynik seta na 6:2 Konta ustaliła wygrywającym serwisem.

Dwa głębokie returny dały Koncie dwa przełamania w II secie, na 1:0 i 3:0. Ostrym krosem forhendowym Bouchard odrobiła część strat, ale w piątym gemie (14 rozegranych punktów) oddała podanie podwójnym błędem. Brytyjka kontrolowała sytuację, do końca utrzymując wysoką przewagę. W ósmym gemie zmarnowała pierwszą piłkę meczową, pakując forhend w siatkę. Drugiego meczbola wykorzystała wygrywającym serwisem.

Konta posłała tylko jednego asa, ale miała dużo serwisów wygrywających oraz takich, którymi wyrzucała rywalkę poza kort i mogła szybko kończyć akcje. W całym meczu Brytyjka zdobyła 20 z 27 piłek przy swoim pierwszym podaniu. Bouchard wywalczyła tylko 21 z 54 punktów we własnych gemach serwisowych. Konta dwa razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z dziewięciu break pointów.

Było to drugie spotkanie obu tenisistek. W ubiegłym roku w II rundzie Wimbledonu zwyciężyła Bouchard 6:3, 1:6, 6:1. Dla Konty był to drugi półfinał w sezonie 2017. W Shenzhen w walce o finał uległa późniejszej triumfatorce Katerinie Siniakovej. W poniedziałek Brytyjka zostanie dziewiątą rakietą globu i będzie to wyrównanie jej życiowej pozycji w rankingu z października 2016 roku.

Konta, która urodziła się w Sydney, do 2012 roku reprezentowała Australię. W piątek wystąpi w swoim trzecim finale w głównym cyklu i powalczy o drugi tytuł. W ubiegłym sezonie triumfowała w Stanfordzie po zwycięstwie nad Venus Williams.

W piątkowym finale (początek o godz. 8:30 czasu polskiego) zmierzą się Johanna Konta i Agnieszka Radwańska. Będzie to ich druga konfrontacja na tym etapie turnieju WTA. W ubiegłym roku w Pekinie Polka pokonała Brytyjkę 6:4, 6:2.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
czwartek, 12 stycznia

półfinał gry pojedynczej:

Johanna Konta (Wielka Brytania, 6) - Eugenie Bouchard (Kanada, WC) 6:2, 6:2

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: cały czas marzę o medalu na igrzyskach zawodowców

Komentarze (60)
avatar
frenk
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aga mogłaby wygrać i polepszyć morale przed AO! 
avatar
Sir Muzza
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktokolwiek by nie wygrał dla mnie będzie fajnie.Uwielbiam Kontą, oprócz Pliszki i Agi jest moją faworytką w Ausie. 
avatar
ellemarie
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Agnieszka jest faworytka tego spotkanie,ale nie dlatego,ze jest w lepszej dysozycji,czy dlatego,ze Konta nie ma argumentow,po prostu widac jak na dloni,ze przebijatwo Agnieszki Konte, denerwuje Czytaj całość
avatar
Tom_J
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po finale będzie 3:0 w h2h. 
avatar
Sharapov
12.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
obejrze na bank! jestem ciekawy czy Koncie będą siedzieć winnery jeśli tak to Radwanska nie ma czego szukac, zlapie focha i będzie nadąsana łazić po korcie