Agnieszka Radwańska: Teraz już wiem, czego się spodziewać po Duan

PAP/EPA / PAUL MILLER
PAP/EPA / PAUL MILLER

Agnieszka Radwańska udanie rozpoczęła występ w turnieju WTA Premier na kortach twardych w Sydney. We wtorek pokonała Amerykankę Christinę McHale 7:6(1), 6:1. W środę zmierzy się z Chinką Ying-Ying Duan, z którą w zeszłym tygodniu grała w Shenzhen.

- Miałam we wtorkowy wieczór sporo problemów na korcie, ale jestem bardzo zadowolona z tego, jak rozegrałam tie-break pierwszego seta. W drugiej partii poczułam się już wyraźnie lepiej, bardziej swobodnie i pewnie. Było co prawda kilka wyrównanych gemów, ale to ja wychodziłam z wymian zwycięsko. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zamknąć ten pojedynek w dwóch setach - powiedziała Agnieszka Radwańska.

Najlepsza polska tenisistka pokonała we wtorek Amerykankę Christinę McHale 7:6(1), 6:1. Krakowianka ma miłe wspomnienia z Sydney, gdzie w 2013 roku sięgnęła po tytuł, gromiąc Dominikę Cibulkovą 6:0, 6:0. - Fajnie jest wrócić do miejsca, w którym się kiedyś wygrywało. Mam z Sydney same dobre wspomnienia. Miło by było powtórzyć tamten sukces - stwierdziła.

W środę, po godz. 8:30 naszego czasu, Radwańska spotka się na głównej arenie turnieju w Sydney z Ying-Ying Duan. W zeszłym tygodniu Chinka nie wykorzystała trzech meczboli w pojedynku I rundy zawodów w Shenzhen. - Teraz już wiem, czego się spodziewać po Duan. Zagrałyśmy ze sobą po raz pierwszy w zeszłym tygodniu i była to trzygodzinna batalia. Byłam o punkt od wyeliminowania. Teraz wiem, co mam robić i zamierzam cieszyć się grą - przyznała trzecia rakieta świata.

ZOBACZ WIDEO Problemów na Dakarze ciąg dalszy (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)