W 2014 roku Milos Raonić jako pierwszy Kanadyjczyk w historii zagrał w turnieju singla kończącego sezon Masters, ale po porażkach w fazie grupowej z Andym Murrayem i Rogerem Federerem wycofał się z dalszej rywalizacji. Teraz będzie chciał zrehabilitować się za tamto niepowodzenie i powalczyć o wyższe cele.
- To dla mnie wielkie wyróżnienie, że udało mi się już zapewnić udział w londyńskich zawodach. Uwielbiam grać turnieje halowe i nie mogę się już doczekać rywalizacji. Mam nadzieję, że rok 2016 zakończę mocnym akcentem - powiedział mieszkający w Monte Carlo 25-latek.
Kanadyjczyk rozpoczął obecny sezon od zwycięstwa w Brisbane, po czym dotarł do półfinału wielkoszlemowego Australian Open. W finale marcowej imprezy w Indian Wells jego pogromcą został Novak Djoković. Na brytyjskich trawnikach Raonić toczył wyrównane boje z Andym Murrayem, lecz przegrał decydujące pojedynki na kortach londyńskiego Queen's Clubu i Wimbledonu.
W Finałach ATP World Tour weźmie udział osiem najlepszych singlistów sezonu oraz osiem najlepszych par deblowych.
ZOBACZ WIDEO: Oceny Marcina Żewłakowa za mecz z Danią (Źródło: TVP S.A.)