Ostatnie miesiące to dla Grigora Dimitrowa czas rozczarowań. Bułgar, niegdyś kreowany na jedną z czołowych postaci męskich rozgrywek, notował wiele kompromitujących występów i opuścił grono najlepszych graczy świata. Ale w turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati przeżywa renesans formy. Dzień po wyeliminowaniu Stana Wawrinki w piątkowym ćwierćfinale Dimitrow okazał się lepszy od Steve'a Johnsona, ogrywając Amerykanina 7:6(10), 6:2.
- Po wygraniu pierwszego seta w drugim czułem się większą pewność siebie. Szukałem swoich szans przy jego serwisie i czekałem na odpowiednie momenty - powiedział 25-latek z Chaskowa, który trzeci raz w karierze znalazł się w 1/2 finału imprezy rangi ATP World Tour Masters 1000.
O premierowy finał zmagań złotej serii Dimitrow powalczy z Marinem Ciliciem, z którym ma bilans 1-2, w tym uległ mu w zeszłym tygodniu w turnieju olimpijskim. W piątek Chorwat okazał się lepszy od rodaka, Borny Coricia. 19-latek z Zagrzebia, który w poprzedniej rundzie wykorzystał kłopoty Rafaela Nadala, tym razem sam zmagał się z problemami fizycznymi i skreczował po przegranej pierwszej partii.
W pojedynku dwóch czołowych tenisistów sezonu Milos Raonić, finalista Wimbledonu, pokonał 6:3, 6:4 Dominika Thiema, półfinalistę Rolanda Garrosa. Kanadyjczyk w ciągu 68 minut gry zaserwował 17 asów, posłał 32 zagrania kończące, popełnił 14 niewymuszonych błędów, nie został przełamany i wykorzystał dwa z siedmiu break pointów.
ZOBACZ WIDEO "Po raz pierwszy komentatorzy z innych telewizji przybijali nam piątki" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Rozstawiony z numerem czwartym Raonić w 1/2 finału zagra z lepszym z pary Andy Murray - Bernard Tomic. Jeżeli wygra, w poniedziałek awansuje na najwyższą w karierze - trzecią pozycję w rankingu ATP.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,362 mln dolarów
piątek, 19 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Milos Raonić (Kanada, 4) - Dominic Thiem (Austria, 8) 6:3, 6:4
Marin Cilić (Chorwacja, 12) - Borna Corić (Chorwacja) 6:2 i krecz
Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Steve Johnson (USA) 7:6(10), 6:2
Dobra...pieprzy Czytaj całość