WTA Bukareszt: pierwsza faworytka gospodarzy za burtą, awans Vanii King

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Monica Niculescu już w II rundzie pożegnała się z turniejem WTA na kortach ziemnych w Bukareszcie. Rumunka przegrała w dwóch setach z Poloną Hercog.

Bilety na jedyny rumuński turniej w kalendarzu WTA rozeszły się na pniu, a na trybunach trudno znaleźć wolne miejsce. Wsparcie rodzimej publiczności nie pomogło jednak Monice Niculescu, która przegrała w II rundzie z Poloną Hercog.

Obok piątej rakiety świata Simony Halep, to właśnie z występem 28-latki ze Slatiny kibice wiązali największe nadzieje. Od kilku miesięcy Rumunka zmaga się bardziej z kontuzjami aniżeli z rywalkami, jednak pomimo to wydawała się faworytką pojedynku ze Słowenką. W ćwierćfinale Hercog zmierzy się z Laurą Siegemund, która również w dwóch setach uporała się z Misą Eguchi.

Świetną dyspozycję z ostatnich występów na kortach ziemnych podtrzymała Pauline Parmentier. Triumfatorka ubiegłotygodniowych zawodów ITF w Contrexeville po dwugodzinnej walce wyeliminowała Alaksandrę Sasnowicz, pogromczynię broniącej tytułu Anny Schmiedlovej.

Z awansu do pierwszego od blisko dwóch lat ćwierćfinału mogła cieszyć się Vania King. Amerykanka, która w I rundzie poradziła sobie z Paulą Kanią, w ostatnim meczu dnia pokonała Caglę Buyukakcay. Po minimalnej przegranej w partii otwarcia Turczynka rzuciła wszystkie siły na II seta, przez co zabrakło jej energii na walkę w decydującej odsłonie. 27-latce z Monterey Park pozostało tylko przypieczętować zwycięstwo i szykować się do kolejnego meczu, w którym zmierzy się z Parmentier.

BRD Bucharest Open, Bukareszt (Rumunia) WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów środa, 13 lipca

II runda gry pojedynczej:

Laura Siegemund (Niemcy, 4) - Misa Eguchi (Japonia, Q) 6:4, 6:1 Polona Hercog (Słowenia) - Monica Niculescu (Rumunia, 5) 6:4, 6:3 Vania King (USA) - Cagla Buyukakcay (Turcja, 8) 7:6(5), 4:6, 6:1 Pauline Parmentier (Francja) - Aliaksandra Sasnowicz (Białoruś) 7:6(3), 6:4

ZOBACZ WIDEO Łukasz Janoszka: Z zimną krwią musimy wykorzystać szanse (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: