Rozstawieni z 16. numerem Marcin Matkowski i Leander Paes wyszli na kort 6 przy opadach deszczu i zdołali rozegrać tylko siedem gemów w pojedynku z utytułowanymi bliźniakami. Amerykanie przełamali serwis Polaka na 4:2, ale jeszcze przed zmianą stron szczecinianin i jego partner odrobili stratę.
Ostatecznie mecz został przerwany przy... break poincie dla oznaczonej "piątką" pary Bob Bryan i Mike Bryan. Gdy tylko tenisiści powrócą na kort, Hindus będzie musiał bronić serwisu. Ponieważ opady deszczu potrwają aż do wieczora, mecz zostanie wznowiony dopiero w środę.
Organizatorzy nie czekali za to z decyzją odnośnie meczu ćwierćfinałowego z udziałem Łukasza Kubota. Polak i partnerujący mu Austriak Alexander Peya zagrają z urugwajsko-hiszpańską parą Pablo Cuevas i Marcel Granollers dopiero w środę. Oczywiście jeśli tylko pozwoli na to aura.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w deblu mężczyzn 2,176 mln euro
wtorek, 31 maja
ćwierćfinał gry podwójnej:
Marcin Matkowski (Polska, 16) / Leander Paes (Indie, 16) - Bob Bryan (USA, 5) / Mike Bryan (USA, 5) 3:4 *do dokończenia
Łukasz Kubot (Polska, 9) / Alexander Peya (Austria, 9) - Pablo Cuevas (Urugwaj) / Marcel Granollers (Hiszpania) *przełożony na środę
ZOBACZ WIDEO: Prezydent Duda o Euro: Umówiliśmy się na finał
{"id":"","title":""}