WTA Indian Wells: Uskrzydlona Agnieszka Radwańska w półfinale. Polka będzie wiceliderką rankingu!

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO

Agnieszka Radwańska pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą 6:2, 7:6(3) i awansowała do półfinału turnieju WTA Premier Mandatory w Indian Wells.

W ubiegłym sezonie Agnieszka Radwańska pokonała Petrę Kvitovą w finale Mistrzostw WTA w Singapurze i wywalczyła największy tytuł w karierze. Tym razem stawką ich meczu był półfinał w Indian Wells, dla Czeszki pierwszy, a dla Polki trzeci. Do tego zwycięstwo nad dwukrotną mistrzynią Wimbledonu zapewniłoby krakowiance pozycję wiceliderki rankingu. Radwańska wygrała z Kvitovą 6:2, 7:6(3) i w najbliższy poniedziałek zostanie drugą rakietą świata. Po raz ostatni była klasyfikowana tak wysoko podczas US Open 2012. Polka poprawiła na 4-6 bilans meczów z Czeszką, która w przeszłości również była numerem dwa na świecie.

Seria wyrzuconych piłek kosztowała Kvitovą stratę serwisu w trzecim gemie meczu. Czeszka miała cztery break pointy na 2:2, ale wszystkie zmarnowała forhendowymi błędami. Po chwili Radwańska prowadziła 4:1, bo dwukrotna mistrzyni Wimbledonu oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Polka do końca utrzymała przewagę dwóch przełamań. Set dobiegł końca, gdy w ósmym gemie Kvitovej nie wyszło minięcie (forhend po krosie wylądował poza kortem).

Głęboki return wymuszający błąd dał Radwańskiej dwa break pointy w gemie otwarcia drugiego seta. Pierwszego Kvitova odparła drajw wolejem, a przy drugim zaskoczyła Polkę ostrym krosem bekhendowym. W czwartym gemie Polka oddała podanie wyrzucając bekhend. Szybko jednak odrobiła stratę korzystając z prostych błędów rywalki. Czeszka próbowała obronić break pointa kombinacją dropszota i loba, ale zabrakło jej precyzji. Kończący return forhendowy przyniósł jej dwie okazje na 4:2. Radwańska oddała podanie pakując piłkę w siatkę. Wspaniałą kombinacją dropszota i loba z woleja Polka odrobiła stratę w dziewiątym gemie. O losach seta zadecydował tie break, w którym Kvitova popełniła podwójny błąd i wyrzuciła slajsa. Krakowianka szybko odskoczyła na 3-0 i kontrolowała sytuację. Szczęśliwy return po taśmie dał Radwańskiej cztery piłki meczowe. Wykorzystała drugą z nich wygrywającym serwisem

Już po raz drugi w tegorocznym BNP Paribas Open Radwańska odwróciła losy seta ze stanu 2:5. W II rundzie Polka po dramatycznym boju pokonała Dominikę Cibulkovą (obroniła piłkę meczową). W ćwierćfinale z Kvitovą w wielkim stylu odrodziła się w drugiej partii. W meczu z Czeszką krakowianka była od początku aktywna, wchodziła w kort, zmuszała rywalkę do biegania, a dwukrotna mistrzyni Wimbledonu, gdy musi się dużo poruszać od narożnika do narożnika przestaje być tak niebezpieczna. Radwańska mieszała grę, zmieniała kierunki i tempo. Sięgała po slajsa, od czasu do czasu po dropszota, była pewna w akcjach przy siatce. Polka rozregulowała Kvitovą, która grała coraz bardziej chaotycznie i nerwowo.

W trwającym 95 minut meczu Kvitova popełniła siedem podwójnych błędów i zdobyła tylko 13 z 29 punktów przy swoim drugim podaniu. Radwańska obroniła cztery z sześciu break pointów, a sama przełamała rywalkę cztery razy. Zawodniczki rozegrały 130 punktów i 72 padły łupem krakowianki. Polce naliczono 10 kończących uderzeń i 15 niewymuszonych błędów. Czeszka miała 21 piłek wygranych bezpośrednio i 41 pomyłek.

Statystyki meczu Agnieszka Radwańska - Petra Kvitova
Statystyki meczu Agnieszka Radwańska - Petra Kvitova

Kvitova dopiero w Indian Wells po raz pierwszy w tym roku wygrała dwa mecze z rzędu, ale po mękach. W drodze do ćwierćfinału Czeszka wyeliminowała Dankę Kovinić, Johannę Larsson i Nicole Gibbs. Wszystkie te konfrontacje były trzysetowymi bataliami. Radwańska kontynuuje dobrą passę. Z żadnego turnieju w tym sezonie nie odpadła przed półfinałem. W Shenzhen zdobyła tytuł, a w Australian Open i Ad-Dausze walkę o finał przegrała odpowiednio z Sereną Williams i Carlą Suarez. Polka od września wygrała 34 z 40 meczów. W Kalifornii oprócz Cibulkovej i Kvitovej odprawiła Monikę Niculescu i Jelenę Janković.

Kvitova w ćwierćfinale kalifornijskiej imprezy wystąpiła po raz drugi. W 2013 roku uległa Marii Kirilenko. Radwańska po raz trzeci zagra w półfinale turnieju w Indian Wells. W 2010 roku przegrała z Karoliną Woźniacką, a dwa lata temu doszła do finału, w którym okazała się gorsza od Flavii Pennetty. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu krakowianka zmierzy się z Sereną Williams, która pokonała 6:4, 6:3 Simonę Halep. Polka jedyne zwycięstwo nad liderką rankingu odniosła w 2015 roku w Pucharze Hopmana i nie jest ono zaliczane do bilansu głównego cyklu (tutaj jest 9-0 dla Amerykanki, 18-1 w setach)

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
środa, 16 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Petra Kvitova (Czechy, 8) 6:2, 7:6(3)

Program i wyniki turnieju kobiet

Zobacz wideo: Zmiany w karcie walk gali FEN

Komentarze (183)
Iwona Plewińska
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam na imię Iwona Plewińska i jestem Mamą siedmioletniego Michasia. Zwracam się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc w ratowaniu życia mojego Synka. Dzięki testom przesiewowym już w pierwszym mie Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Isiunia stwierdziła po meczu z Kvitovą, że lubi z nią grać. Ciekawe, czy po meczu z Sereną padną takie słowa. 
Mattich
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo Aga! Oby tak dalej! Po zwycięstwo! 
avatar
Dawid Bednarczyk
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Agnieszka jedyna Polska tenisistka która gra tenis ja światowym poziomie . Uwielbiana przez publiczność to co ona wyprawia z piłkami na korcie nikt w takim stopniu nie potrafi . Gra pięknie myś Czytaj całość
avatar
Michał Kuczyński
17.03.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Aga pięknie wygrałaś jesteś wspaniała i trzymamy kciuki dalej wielkie gratulacje i ukłony.