Agnieszka Radwańska także nie sprawdziła maila z listą zakazanych substancji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Rafał Oleksiewicz/Pressfocus/Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Newspix / Rafał Oleksiewicz/Pressfocus/Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
zdjęcie autora artykułu

Zawieszenie Marii Szarapowej to najczęściej poruszany temat w rozmowach dziennikarzy z tenisistami w Indian Wells. Jedną z odpytywanych była Agnieszka Radwańska.

- To był bardzo smutny dzień dla tenisa - odpowiedziała Agnieszka Radwańska, gdy została zapytana, jak zareagowała na wyznanie Marii Szarapowej.

W organizmie Szarapowej wykryto meldonium - substancję, którą Rosjanka zażywała od dziesięciu lat i która dopiero od 1 stycznia 2016 roku znalazła się na liście zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową (WADA).

Szarapowa poniosła karę za własną nieuwagę. Maila z listą niedozwolonych środków otrzymała w grudniu. Identyczna wiadomość dotarła do wszystkich tenisistek, także do Radwańskiej.

Polka przyznała jednak, że tak jak Szarapowa, jej nie odczytała. - Nie przeczytałam tego, nie sprawdzałam listy zakazanych substancji. Zrobił to za mnie mój lekarz - powiedziała krakowianka.

Radwańska obecnie przebywa w Indian Wells. Zmagania w turnieju BNP Paribas Open rozpocznie w piątek meczem z Dominiką Cibulkovą, która wygrała 6:2, 6:0 z kwalifikantką Kateriną Siniakovą.

Jerzy Smorawiński: Takie gwiazdy sportu jak Szarapowa powinny wiedzieć, co się dzieje w świecie dopingu

Źródło artykułu: