Johanna Konta nie może uwierzyć, że pokonała Venus Williams. "Miałam nadzieję, że spędzę na korcie więcej niż godzinę"

PAP/EPA / EPA/DAVID CROSLING
PAP/EPA / EPA/DAVID CROSLING

Johanna Konta we wtorek sensacyjnie pokonała Venus Williams i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Australian Open. Brytyjka nadal nie może uwierzyć w swój sukces.

Johanna Konta po raz pierwszy w karierze miała okazję zaprezentować się w głównej drabince Australian Open. W swoim debiucie zmierzyła się nie tylko z jedną z legend tenisa, Venus Williams, ale również zagrała na Rod Laver Arena. Po godzinie i 20 minutach rywalizacji mierząca 181 centymetrów tenisistka sensaycjnie pokonała ósmą rozstawioną 6:4, 6:2 i zacisnęła mocno pięść.

- Gdy drabinka się pojawiła i zobaczyłam, z kim zagram w pierwszej rundzie, miałam nadzieję, że spędzę na korcie nieco więcej czasu niż godzinę - powiedziała Konta. - Nadal nie mogę w to uwierzyć.

Konta słabo rozpoczęła sezon, ponosząc porażki w meczach otwarcia turniejów w Shenzhen i Sydney. Brytyjka podkreśla jednak, że słabsze okresy przytrafiają się każdemu i trzeba przede wszystkim nieustannie pracować.

- W dwóch ostatnich turniejach nie uzyskałam takich wyników, jakie chciałam. Wierzę jednak w to, co robię i każdego dnia ciężko pracuję. Czasami wygrywasz, a czasami ponosisz porażki. Tym razem to ja jestem triumfatorką - dodała.

W II rundzie Australian Open Konta spotka się z Chinką Saisai Zheng, która pokonała Niemkę Carinę Witthöft.

Komentarze (0)