Johanna Konta po raz pierwszy w karierze miała okazję zaprezentować się w głównej drabince Australian Open. W swoim debiucie zmierzyła się nie tylko z jedną z legend tenisa, Venus Williams, ale również zagrała na Rod Laver Arena. Po godzinie i 20 minutach rywalizacji mierząca 181 centymetrów tenisistka sensaycjnie pokonała ósmą rozstawioną 6:4, 6:2 i zacisnęła mocno pięść.
- Gdy drabinka się pojawiła i zobaczyłam, z kim zagram w pierwszej rundzie, miałam nadzieję, że spędzę na korcie nieco więcej czasu niż godzinę - powiedziała Konta. - Nadal nie mogę w to uwierzyć.
Venus Williams waves goodbye to the 2016 #ausopen https://t.co/48Krhj4cvm
— Australian Open (@AustralianOpen) styczeń 19, 2016
Konta słabo rozpoczęła sezon, ponosząc porażki w meczach otwarcia turniejów w Shenzhen i Sydney. Brytyjka podkreśla jednak, że słabsze okresy przytrafiają się każdemu i trzeba przede wszystkim nieustannie pracować.
- W dwóch ostatnich turniejach nie uzyskałam takich wyników, jakie chciałam. Wierzę jednak w to, co robię i każdego dnia ciężko pracuję. Czasami wygrywasz, a czasami ponosisz porażki. Tym razem to ja jestem triumfatorką - dodała.
W II rundzie Australian Open Konta spotka się z Chinką Saisai Zheng, która pokonała Niemkę Carinę Witthöft.