Martina Hingis powraca na szczyt rankingu deblistek po blisko 16 latach

PAP/EPA / WALLACE WOON   / Martina Hingis i Sania Mirza
PAP/EPA / WALLACE WOON / Martina Hingis i Sania Mirza

Po wspólnym zwycięstwie w Sydney, Martina Hingis i Sania Mirza zrównały się liczbą zdobytych punktów, przez co od poniedziałku, pozycję liderki rankingu WTA deblistek zajmą dwie tenisistki. Dla Szwajcarki to powrót na szczyt po blisko 16 latach.

W tym artykule dowiesz się o:

W Apia International Martina Hingis wraz z Sanią Mirzą sięgnęły po 11. wspólny tytuł, dzięki czemu od poniedziałku zrównają się punktami w rankingu WTA. Po raz ostatni Szwajcarka gościła na 1. miejscu klasyfikacji deblistek w marcu 2000 roku. Łącznie, od debiutu na tej pozycji w 1998 roku, 35-latka z Koszyc zajmowała szczyt rankingu WTA z kilkoma przerwami przez 35 tygodni.

- To miłe uczucie mieć przed swoim nazwiskiem "jedynkę". Zdecydowanie był to mój cel, a Sania mi w tym bardzo pomogła. Kiedy ona została liderką po naszej wygranej w Charleston byłam równie szczęśliwa jak teraz - przyznała Hingis.

To 11. taka sytuacja w historii rankingu WTA deblistek, kiedy pozycję liderki będą zajmować jednocześnie dwie tenisistki. Najdłużej ten stan rzeczy udało się utrzymać Carze Black i Liezel Huber, które spędziły razem na szczycie klasyfikacji 127 tygodni.

Duet szwajcarsko-hinduski od pierwszego wspólnego występu zdominował rozgrywki deblowe. Hingis i Mirza sięgnęły po dwa tytuły wielkoszlemowe oraz triumf w Mistrzostwach WTA. Ponadto, są niepokonane od 30 spotkań, co jest najdłuższą serią zwycięstw od 1990 roku i passy Jany Novotnej i Heleny Sukovej.

- Od 10 miesięcy byłyśmy zdecydowanie najlepszym duetem w stawce, a zdobycie przeze mnie numeru jeden w rankingu to była tylko kwestia czasu - skomentowała Hingis.

Komentarze (0)