ATP Ad-Dauha: Rafael Nadal znów ze straconym setem, rewelacyjny Ilja Marczenko w półfinale

PAP/EPA
PAP/EPA

Rafael Nadal potrzebował ponad dwóch godzin i trzech setów, by pokonać Andrieja Kuzniecowa i awansować do półfinału turnieju ATP w Ad-Dausze. W 1/2 finału jest już także rewelacyjny Ilja Marczenko, który w czwartek wyeliminował Jeremy'ego Chardy'ego.

Rafael Nadal stracił seta w drugim pojedynku z niżej klasyfikowanym rywalem. Po tym, jak w I rundzie partię Hiszpanowi urwał Pablo Carreno, w czwartkowym ćwierćfinale do najwyższego wysiłku Majorkanina zmusił Andriej Kuzniecow, obecnie 79. gracz globu.

Początkowo niewiele wskazywało, iż Nadal może mieć problemy. Hiszpan błyskawicznie objął prowadzenie 3:0 i bez najmniejszych kłopotów wygrał premierową odsłonę 6:3. Drugi set natomiast rozpoczął się zaskakująco, bowiem Kuzniecow wywalczył breaka i wyszedł na 3:1. Nadal wyrównał na 3:3, ale agresywnie grający Rosjanin stał się dla słynnego Hiszpana równym rywalem.

Na korcie centralnym w Ad-Dausze rozgorzała prawdziwa bitwa. Obaj tenisiści rozgrywali mordercze wymiany z głębi kortu, w których, niespodziewanie, częściej górą okazywał się Kuzniecow. 24-latek z Ufy w 12. gemie wypracował piłkę setową, a następnie popisał się genialnym returnem z bekhendu, kończąc drugą partię.

W decydującym secie obaj utrzymywali własne podania, aż do gema siódmego, w którym przy break poincie Kuzniecow popełnił podwójny błąd serwisowy. Rosjanin jednak nie złożył broni i w kolejnym gemie uzyskał przełamanie powrotne. Ale ostatnie słowo należało do Nadala. Hiszpan w dziewiątym gemie wywalczył kolejnego breaka, a po chwili zakończył mecz.

- Rozegraliśmy wiele wspaniałych wymian. Andriej grał znakomicie, trudno mi było przejmować inicjatywę. Jestem zadowolony z tego zwycięstwa. Najważniejsza była sfera mentalna. Cały czas musiałem mieć świeży umysł i na korcie próbować wielu rozwiązań. Dziękuję kibicom za wsparcie. Czuję się tu jak w domu - mówił rozstawiony z numerem drugim Nadal.

Hiszpan, który w ciągu dwóch godzin i siedmiu minut gry zaserwował trzy asy, uzyskał pięć przełamań, posłał 22 zagrania kończącego i popełnił 29 niewymuszonych błędów, w półfinale zmierzy się z Ilją Marczenką. - On gra tutaj fantastycznie. Rozegrał znakomity mecz z Ferrerem. Czeka mnie kolejny trudny pojedynek. Aby wygrać, będę musiał zagrać na najwyższym poziomie - ocenił Rafa.

Marczenko to wielka rewelacja Qatar ExxonMobil Open 2016. 94. tenisista świata w I rundzie wyeliminował broniącego tytułu Davida Ferrera, a w czwartek w ćwierćfinale sprawił kolejną niespodziankę, wygrywając 6:3, 7:6(3) z Jeremym Chardym.

- Jestem bardzo zadowolony. W czasie meczu czułem ból kręgosłupa, ale dokładnie nie wiem, co mi dolega. Mecz z Nadalem będzie wielkim wyzwaniem. Ale to on będzie musiał wygrać, a ja nie będę miał nic do stracenia - powiedział sensacyjny Ukrainiec.

Qatar ExxonMobil Open, Ad-Dauha (Katar)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 1,1 mln dolarów
czwartek, 7 stycznia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Andriej Kuzniecow (Rosja) 6:3, 5:7, 6:4
Ilja Marczenko (Ukraina) - Jeremy Chardy (Francja, 7) 6:3, 7:6(3)

Komentarze (6)
avatar
Eleonor_
8.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uff.....Vamos Rafa:)) 
avatar
jadro ciemnosci
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Seb Glamour
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dość słaby mecz Rafy ale jedziemy dalej,vamos Rafa! 
margota
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rafa tylko się nie bój ;)
Rafa idzie jak burza i mam wrażenie, że nie da sobie wydrzeć zwycięstwa. 
margota
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, ze usunęliście ten wpis, był zbyt obraźliwy.