ATP Brisbane: Popis Federera na otwarcie sezonu, Dimitrow i Raonić wyszli z opresji

Roger Federer w znakomitym stylu rozpoczął występy w sezonie 2016, w meczu II rundy turnieju ATP w Brisbane deklasując Tobiasa Kamke. Bardzo trudne przeprawy mają za sobą Grigor Dimitrow i Milos Raonić, którzy - by wygrać - musieli odrabiać straty.

Aż do późnych godzin wieczornych lokalnego czasu musieli czekać kibice w Brisbane, by zobaczyć w akcji największa gwiazdę turnieju i zeszłorocznego triumfatora, Rogera Federera. Ale z pewnością było warto. W swoim pierwszym meczu sezonu 2016 Szwajcar pokazał wszystko, co ma najlepsze. Posyłał cudowne zagrania z linii końcowej, fantastycznie atakował przy siatce i świetnie serwował. Jego rywal, Tobias Kamke, także kilkukrotnie popisał się wyśmienitymi akcjami, ale zdołał ugrać zaledwie trzy gemy.

Federer, dla którego to pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera Ivana Ljubicicia, do zwycięstwa potrzebował tylko 55 minut. Helwet w czwartkowym spotkaniu zaserwował dwa asy, po trafionym pierwszym podaniu zdobył 18 z 22 rozegranych akcji, ani razu nie dał się przełamać, wykorzystał pięć z sześciu break pointów i łącznie zapisał na swoim koncie 55 "oczek", o 24 więcej do Niemca.

Ćwierćfinałowym rywalem najwyżej rozstawionego Federera będzie Grigor Dimitrow, którego pokonał w Brisbane w zeszłorocznym półfinale. Łącznie Szwajcar grał z Bułgarem trzykrotnie i nie przegrał nawet seta.

Dimitrow w II rundzie przeszedł bardzo trudną przeprawę. W meczu z Viktorem Troickim przegrywał już 5:7, 2:4, ale zdołał odrobić stratę i wygrał 5:7, 7:6(6), 6:2. Pojedynek był pełen napięć. Obaj tenisiści mieli wiele zastrzeżeń do decyzji sędziowskich, a po zakończeniu Dimitrow odbył rozmowę z arbitrem głównym, Mohamedem Lahyanim. - Graliśmy ponad 2,5 godziny, ale wytrzymałem i czuję się dobrze. Właśnie z tego cieszę się najbardziej - powiedział 24-latek z Chaskowa.

Także Milos Raonić był bliski pożegnania się z Brisbane International w II rundzie. Świetnie serwujący i chętnie atakujący przy siatce Ivan Dodig wygrał pierwszego seta z Kanadyjczykiem, ale zeszłoroczny finalista zmagań w stolicy stanu Queensland ostatecznie okazał się lepszy, zwyciężając 6:7(2), 6:1, 6:4 po dwóch godzinach i 25 minutach.

O ile Dimitrow i Raonić odwrócili losy spotkań, w których przegrywali, o tyle ta sztuka nie udała się Davidowi Goffinowi. Belg, 16. tenisista świata, przegrał w trzech setach z kwalifikantem Lucasem Pouille'em. Dla 21-letniego Francuza to największy sukces w karierze.

Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 404,7 tys. dolarów
czwartek, 7 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Tobias Kamke (Niemcy, Q) 6:2, 6:1
Milos Raonić (Kanada, 4) - Ivan Dodig (Chorwacja, Q) 6:7(2), 6:1, 6:4
Lucas Pouille (Francja, Q) - David Goffin (Belgia, 6) 7:6(5), 4:6, 6:3
Grigor Dimitrow (Bułgaria) - Viktor Troicki (Serbia) 5:7, 7:6(6), 6:2

Komentarze (3)
avatar
GD_Sylwusiek
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wrócił stary Grigor mam nadzieje, znów walczy , nie poddaje się , mimo kiepskiej sytuacji w której był nie poddał się i odwrócił losy meczu , zupełnie inaczej było w 2015 roku , oby cały sezon Czytaj całość
avatar
Sharapov
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wiedzialem ze viktor z grigorem bedzie batalia ale szacun ze odwrocil meczyk 
avatar
jadro ciemnosci
7.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jutro same dobre mecze w ch*jowych godzinach (no może Cilic vs Thiem coś się załapie przed robotą).