Rafael Nadal i João Sousa w minionym tygodniu trenowali wspólnie w rodzinnej miejscowości Hiszpana, Manacor. Zapraszanie rywali z rozgrywek na wspólne ćwiczenia to częsta praktyka Rafy i jego wujka Toniego. W przeszłości na Majorkę, by trenować razem z Hiszpanem, przybywali m.in. Richard Gasquet, Pablo Carreno czy Borna Corić.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Uważam, że w tym tygodniu wykonałem znakomitą pracę - mówił Sousa, obecnie 33. tenisista świata, w rozmowie z portalem bolamarela.pt.
Portugalczyk dokładnie omówił, jak wyglądały jego zajęcia z Nadalem. - Treningi miały ogromną intensywność, ale wszystko udawało się idealnie. Najkrócej trenowaliśmy w ostatni dzień - tylko 3,5 godziny. Kiedy Rafa miał treningi indywidualne, ja wraz z moim trenerem od przygotowania fizycznego Markiem Martim oraz szkoleniowcem Frederikiem Marquesem pracowałem w siłowni.
- To było dla mnie niesamowite doświadczenie, z którego jestem zadowolony. Wspaniale było spędzić tyle czasu z Rafą - dodał 26-latek z Guimarães.
Dla Nadala tydzień treningów z Sousą był kolejnym etapem przygotowań. Przed sylwestrem Hiszpan wyruszy do Abu Zabi, gdzie w dniach 1-2 stycznia będzie brał udział w turnieju pokazowym. Sezon 2016 oficjalnie rozpocznie w startującej 4 stycznia imprezie ATP World Tour 250 w Ad-Dausze.