Po tym, jak w poniedziałek niemal cudem pokonał Lukasa Rosola (przegrywał 1:6, 4:5 i 0-30), Rafael Nadal znów wykazał się niezwykłym hartem ducha oraz walecznością i ponownie wygrał mecz, w którym musiał odrabiać straty. W środowym pojedynku II rundy turnieju ATP w Bazylei Hiszpan po ponad dwugodzinnej walce wyszarpał zwycięstwo z Grigorem Dimitrowem, pokonując Bułgara po raz siódmy w siódmej konfrontacji.
Pierwszego seta Nadal wygrał 6:4, mimo że przegrywał już 2:4. W drugim Dimitrow znów dominował na początku (wyszedł na 4:0), ale Hiszpan rzucił się w pogoń. Tym razem jednak Bułgar nie roztrwonił przewagi i zwyciężył 6:4. To, co wydarzyło się w początkowej fazie trzeciej partii, śmiało można określić mianem komedii pomyłek. W gemie otwarcia Nadal oddał podanie podwójnym błędem serwisowym, a w czwartym Dimitrow przy break poincie zasmeczował w siatkę. To był punkt zwrotny spotkania. Od tego momentu inicjatywę przejął tenisista z Majorki, który w ósmym gemie wywalczył breaka, a w dziewiątym zakończył mecz, broniąc jeszcze dwóch break pointów.
W ciągu dwóch godzin i 12 minut gry Nadal zaserwował cztery asy, czterokrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z ośmiu break pointów, posłał 16 zagrań kończących (Dimitrow 26) oraz popełnił 28 niewymuszonych błędów (Bułgar 41).
Watch this! Grigor #Dimitrov fired up and ready to go against #Nadal! What about this backhand winner?! #ATP https://t.co/D7Pi5NyHA3
— TennisTV (@TennisTV) October 28, 2015
Inny z środowych meczów 1/8 finału Swiss Indoors Basel znalazł swoje rozstrzygnięcie w dwóch partiach. Rozstawiony z numerem ósmym zeszłoroczny finalista David Goffin pokonał 6:4, 6:3 Adriana Mannarino. W ćwierćfinale Belg zagra z Rogerem Federerem, z którym przegrał ubiegłoroczny mecz o tytuł, bądź z pogromcą Jerzego Janowicza z I rundy, Philippem Kohlschreiberem.
Czwarty rok z rzędu Stan Wawrinka pożegnał się z bazylejskim turniejem już w I rundzie. Szwajcar niespodziewanie przegrał z Ivo Karloviciem, choć wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą. Wawrinka wygrał premierową odsłonę 6:3, a w drugiej objął prowadzenie 2:0. Wówczas jego gra posypała się jak domek z kart. Chorwat odrobił przełamanie, wygrał drugiego seta w tie breaku, a na otwarcie trzeciego wywalczył przełamanie i nie oddał przewagi do samego końca.
Dla Karlovicia (21 asów, dwa przełamania i 42 winnery) to 20. w karierze zwycięstwo nad rywalem z Top 10 rankingu ATP. W II rundzie 36-latek z Zagrzebia zmierzy się z kwalifikantem, Dusanem Lajoviciem.
Z drugiej środowej konfrontacji chorwacko-szwajcarskiej górą także wyszedł tenisista z Bałkanów, ale w tym przypadku nie można mówić o niespodziance. Marin Cilić bez straty seta wygrał z Marco Chiudinellim i w II rundzie stanie naprzeciw Tejmuraza Gabaszwilego, który wyeliminował Leonardo Mayera. To właśnie lepszy z pary Čilić - Gabaszwili będzie ćwierćfinałowym przeciwnikiem Rafaela Nadala.
Jack Sock oddał sześć gemów Denisowi Kudli, który wszedł do głównej drabinki jako "szczęśliwy przegrany" z eliminacji, ponieważ z występu w Bazylei zrezygnował Marcos Baghdatis. Amerykanin w 1/8 finału zagra ze swoim rodakiem, Johnem Isnerem, z którym ma bilans 1-4.
Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,575 mln euro
środa, 28 października
II runda gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:4, 4:6, 6:3
David Goffin (Belgia, 8) - Adrian Mannarino (Francja, Q) 6:4, 6:3
I runda gry pojedynczej:
Kevin Anderson (RPA, 4) - Borna Corić (Chorwacja) 6:3, 6:2
Marin Čilić (Chorwacja, 7) - Marco Chiudinelli (Szwajcaria, WC) 6:3, 7:6(3)
Ivo Karlović (Chorwacja) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 2) 3:6, 7:6(2), 6:4
Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) - Leonardo Mayer (Argentyna) 7:5, 4:6, 6:4
Jack Sock (USA) - Denis Kudla (USA, LL) 6:4, 6:2