Wiktoria Azarenka na kortach w Wuhanie rozegrała tylko spotkanie I rundy z Lauren Davis. Dzień później nie zdołała ukończyć pojedynku z Johanną Kontą i skreczowała przy stanie 4:6 i 0:1 na swoją niekorzyść. Dwukrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych nabawiła się kontuzji uda.
- Nie wydaje mi się, aby kontynuowanie gry było dobrym rozwiązaniem - powiedziała Azarenka. - Zaczęłam odczuwać ból już na początku spotkania i oczywiście również w pierwszej rundzie.
Była liderka rankingu przyznała, że myśli już powoli o przyszłym sezonie i snuje plany na okres przygotowawczy. W obecnym roku wielokrotnie musiała zmagać się z kontuzjami.
- To był trudny sezon i nie mam na myśli tylko zmagań na korcie. Pomimo wielu miłych doświadczeń czuję frustrację. Mój umysł jest gdzieś indziej i wybiega już do przodu. Staram się pozostać myślami w tym, co tu i teraz i zaprezentować się z jak najlepszej strony w dwóch kolejnych turniejach.
- Ważne jest to, abym była zdrowa w 100 proc. Przede mną wiele pracy. Właśnie dlatego tak wybiegam myślami w kierunku kolejnego sezonu, ponieważ mam plany na okres przygotowawczy. To nieco mnie rozprasza - dodała Azarenka, która w ostatni raz w pierwszej dziesiątce gościła w połowie 2014 roku.