WTA New Haven: Karolina Woźniacka wygrała 25. mecz w imprezie, Safarova w ćwierćfinale

East News
East News

Karolina Woźniacka pokonała Alison Riske i awansowała do II rundy turnieju WTA Premier rozgrywanego na kortach twardych w New Haven.

Karolina Woźniacka (WTA 4) do New Haven przyjechała bez zwycięstwa, a nawet bez zdobytego seta, w tegorocznym cyklu US Open Series. W Stanfordzie przegrała z Varvarą Lepchenko, w Toronto uległa Belindzie Bencić, a w Cincinnati jej pogromczynią była Wiktoria Azarenka. W Connecticut Open w I rundzie Dunka rozbiła 6:0, 6:2 Alison Riske (WTA 56). W trwającym 58 minut spotkaniu była liderka rankingu zgarnęła 18 z 21 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała pięć z sześciu break pointów. Amerykanka nie stworzyła sobie żadnej okazji na przełamanie. W swoich gemach serwisowych zdobyła tylko 12 z 37 punktów. W całym meczu tenisistki rozegrały 73 piłki i 54 padły łupem Woźniackiej. Kolejną jej rywalką będzie Roberta Vinci (WTA 47), z którą ma bilans meczów 2-2.
[ad=rectangle]
Woźniacka odniosła 25. zwycięstwo w całej swojej karierze w New Haven (bilans 25-3). Jest ona czterokrotną triumfatorką tego turnieju (2008, 2009, 2010 i 2011). - Wiedziałam, że [Riske] pokonała wcześniej tenisistki z czołowej 30, więc podeszłam do tego meczu wiedząc, że muszę być blisko linii końcowej, grać dużo głębokich returnów, by nie pozwolić jej wejść w mecz - powiedziała Dunka. - Myślę, że zagrałam naprawdę dobrze. Zdecydowanie jestem zadowolona z mojego występu. Uwielbiam tutaj być. Fakt, że wygrałam ten turniej cztery razy przywołuje dobre wspomnienia. Miło jest widzieć wszystkich kibiców, którzy mnie wspierają.

Do ćwierćfinału awansowała już Lucie Safarova (WTA 6), która wygrała 6:3, 6:4 z Iriną-Camelią Begu (WTA 28). Czeszka w obu setach przełamała Rumunkę po jednym razie. Zaserwowała sześć asów, zgarnęła 26 z 30 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała dwa z siedmiu break pointów, a sama nie broniła ani jednego. Šafářová awansowała do drugiego ćwierćfinału w tegorocznym cyklu US Open Series (po Cincinnati).

Dominika Cibulkova (WTA 58) ma za sobą dwa maratony. W I rundzie wyeliminowała Cwetanę Pironkową po trzech godzinach i 11 minutach walki. Następnie pokonała 2:6, 7:6(1), 7:5 Kristinę Mladenović (WTA 39) po dwóch godzinach i 46 minutach. W II secie Francuzka z 2:5 wyrównała na 5:5, po obronie piłki setowej, ale w tie breaku była wyraźnie słabsza. W III partii Słowaczka wróciła z 2:4 i osiągnęła trzeci ćwierćfinał w sezonie (po Australian Open i Antwerpii). Mladenović zaserwowała 16 asów i wykorzystała pięć z 15 break pointów. Cibulková miała tylko jednego asa i zaliczyła cztery przełamania. Obie tenisistki podzieliły się punktami po równo (110-110). O półfinał Słowaczka zmierzy się z Šafářovą, z którą ma bilans meczów 4-1. Będzie to ich druga konfrontacja w sezonie. W Eastbourne Czeszka przegrała 6:7(7), 4:6.

Caroline Garcia (WTA 36) pokonała 7:6(5), 6:4 Magdalenę Rybarikovą (WTA 79) i osiągnęła trzeci ćwierćfinał w sezonie (po Acapulco, Monterrey i Stuttgarcie). W trwającym 94 minuty spotkaniu Francuzka zdobyła o jeden punkt więcej od Słowaczki (71-70). Rybáriková to finalistka Connecticut Open z ubiegłego sezonu. Łesia Curenko (WTA 46) zdobyła dziewięć ostatnich gemów i wygrała 6:3, 6:0 z Barborą Strycovą (WTA 41) po 70 minutach. Ukrainka wykorzystała pięć z 10 break pointów. W finale eliminacji urwała ona jednego gema Julii Putincewej, ale weszła do głównej drabinki, po tym jak wycofała się Simona Halep.

Connecticut Open, New Haven (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 754 tys. dolarów
wtorek, 25 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Lucie Šafářová (Czechy, 4/WC) - Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:3, 6:4
Dominika Cibulková (Słowacja) - Kristina Mladenović (Francja) 2:6, 7:6(1), 7:5
Caroline Garcia (Francja) - Magdaléna Rybáriková (Słowacja) 7:6(5), 6:4
Łesia Curenko (Ukraina, LL) - Barbora Strýcová (Czechy) 6:3, 6:0

I runda gry pojedynczej:

Karolina Woźniacka (Dania, 3/WC) - Alison Riske (USA, WC) 6:0, 6:2

Komentarze (4)
Seb Glamour
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może wreszcie Caro zaskoczy...życzę jej tego. 
avatar
RafaCaro
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Caro! Każdy wygrany mecz jest tu ważny, bo raz cenne punkty, a dwa ogranie przed US OPEN, z Vinci tak ławo nie będzie, ale trzeba takie mecze wygrywać. 
margota
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życzę Karolinie samych wygranych :) 
avatar
Ryki
26.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cieszą zwycięstwa Karoliny.:)))