Iga Świątek ma za sobą udany początek sezonu. Po raz drugi z rzędu wraz z reprezentacją Polski dotarła bowiem do finału United Cup. Ze świetnej strony pokazała się również w Australian Open, gdzie awansowała do półfinału i była o krok od meczu o końcowy triumf.
Wynik z Melbourne pozwolił naszej tenisistce zniwelować stratę do Aryny Sabalenki w rankingu WTA do jedynie 186 punktów. To powód do zadowolenia, jednak walka o powrót na pozycję liderki zestawienia nie będzie łatwa. Przed 23-latką bardzo ważna część sezonu, w trakcie której będzie ona bronić sporej liczby punktów.
Świątek czeka więc wymagający okres, o czym przekonany jest Dawid Celt. Tak mówił o planach najlepszej polskiej tenisistki.
- Zaskoczeniem by było, że Iga nie leci do Kataru. Nie było w planach Linzu i Abu Zabi, więc jej team trzyma się planu. Iga nadrobiła do Sabalenki, ale przed nią trudny czas, bo punktów do obrony będzie sporo. Mało przestrzeni na dokładanie punktów, ale walka o numer jeden będzie wyrównana - skwitował w programie Misja Sportu "Przeglądu Sportowego Onet".
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"
W ubiegłym roku w okresie od lutego do czerwca Polka wygrała pięć z ośmiu turniejów, w których brała udział. Triumfowała w zmaganiach rangi WTA 1000 w Dosze, Indian Wells, Rzymie i Madrycie, a następnie wywalczyła czwarte trofeum na kortach Rolanda Garrosa. Łącznie wywalczyła w tym czasie aż 6705 punktów, więc każde potknięcie będzie ją słono kosztować. Dla porównania Białorusinka będzie bronić wówczas jedynie 2023 punkty.
Świątek z pewnością postara się o to, aby poniesione w tym trudnym okresie straty były jak najmniejsze. Dodatkowo postara się poszukać swoich szans w Dubaju i Miami (WTA 1000) oraz w Stuttgarcie (WTA 500), gdzie triumfowała już dwukrotnie.
Caly ten jej team to zero.Amerykanka caly czas byla w kontakcie z mezem trenerem i bylo widac efekty na korcie.Do Igi nikt sie nie zw Czytaj całość