Szymon Walków zagrał w Koblencji o pierwsze zwycięstwo w sezonie. W trzech wcześniejszych turniejach odpadał po rozegraniu jednego meczu w deblu. Szczęśliwe nie były występy w Nottingham i dwa w Oeiras. W Portugalii tenisista z Polski startował wspólnie z Patrikiem Trhacem. Niepowodzenia nie odwiodły polsko-amerykańskiego duetu od kolejnego występu w Niemczech.
Challenger w Koblencji jest rozgrywany na zadaszonych kortach twardych, a Szymon Walków i Patrik Trhac zostali rozstawieni z numerem czwartym. Trafili na początku drabinki na Niemców, którzy dostali od organizatorów dziką kartę. Zdecydowanie bardziej znany z nich jest Daniel Masur, a Max Schoenhaus jest młodszy od niego o 13 lat.
Pierwszy set zakończył się zwycięstwem 6:3 Szymona Walkówa i Patrika Trhaca po zaledwie 27 minutach. Odebrali podanie przeciwnikom już w pierwszym gemie i prowadzili nieprzerwanie do końca partii. Potwierdzili wyższość jeszcze jednym przełamaniem w ostatnim gemie.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
W drugim secie było już 3:0 dla debla z Polakiem w składzie. Nie oznacza to, że dokończenie meczu było prostym zadaniem. Stało się zupełnie inaczej, ponieważ Niemcy odrobili stratę i zwyciężyli 7:5. Tym samym całemu towarzystwu pozostało jeszcze rozegrać super tie-breaka.
W decydującej rozgrywce wynik przechylał się kilkakrotnie, a Daniel Masur i Max Schoenhaus prowadzili po raz ostatni 8-7. Od tego momentu trzy piłki z rzędu wygrali Szymon Walków oraz Patrik Trhac, dla których wygrana 10-8 oznaczała przełamanie po nieudanych turniejach.
W ćwierćfinale Szymon Walków i Patrik Trhac zagrają z tenisistami lepszymi w meczu Samuela Vincenta Ruggerego i Augusto Virgilego z Timem Ruehlem i Patrickiem Zahrajem.
I runda gry podwójnej:
Patrik Trhac (USA, 4) / Szymon Walków (Polska, 4) - Daniel Masur (Niemcy, WC) / Max Schoenhaus (Niemcy, WC) 6:3, 5:7, 10-8