WTA Toronto: Serena Williams w ćwierćfinale, Sara Errani lepsza od Wiktorii Azarenki

Newspix / Jin Linpeng
Newspix / Jin Linpeng

Serena Williams pokonała Andreę Petković i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Toronto.

Serena Williams to trzykrotna zwyciężczyni Rogers Cup. Wszystkie triumfy święciła w Toronto (2001, 2011 i 2013). Amerykanka pokonała 6:3, 6:2 Andreę Petković (WTA 16) i jest po raz kolejny w ćwierćfinale kanadyjskiej imprezy. W ciągu 62 minut liderka rankingu posłała dziewięć asów i zgarnęła 22 z 25 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała trzy z pięciu break pointów i nie dała rywalce ani jednej okazji na przełamanie. Williams mecz zakończyła z 28 kończącymi uderzeniami i 16 niewymuszonymi błędami. Petković naliczono cztery piłki wygrane bezpośrednio i 15 pomyłek. Kolejną rywalką Amerykanki będzie Roberta Vinci (WTA 53), której oddała łącznie 14 gemów w trzech poprzednich meczach.
[ad=rectangle]
Sara Errani (WTA 17) pokonała 7:5, 6:3 Wiktorię Azarenkę (WTA 21). W ciągu godziny i 48 minut Białorusinka zrobiła sześć podwójnych błędów i zdobyła tylko osiem z 24 punktów przy swoim drugim podaniu. - Rozegrałam naprawdę dobry mecz, jestem zadowolona - powiedziała Włoszka. - [Azarenka] to niesamowita tenisistka, więc nie było łatwo. W ostatnim gemie byłam trochę zdenerwowana. Miałam pierwszą, drugą i trzecią piłkę meczową, ale w końcu mi się udało zamknąć spotkanie. Errani wykorzystała szóstego meczbola.

Włoszka osiągnęła pierwszy ćwierćfinał w turnieju rangi Premier 5 lub Premier Mandatory od maja 2014 roku (finał w Rzymie). Odniosła ona drugie zwycięstwo w dziewiątym meczu z Azarenką. W 2008 roku wyeliminowała Białorusinkę w Moskwie. Errani osiągnęła ósmy ćwierćfinał w sezonie (po Rio de Janeiro, Monterrey, Charleston, Stuttgarcie, Rolandzie Garrosie, Bukareszcie i Bad Gastein). Kolejną jej rywalką będzie kwalifikantka Łesia Curenko (WTA 54).

Ana Ivanović (WTA 6) wygrała 6:2, 6:3 z Poloną Hercog (WTA 71). W trwającym 68 minut spotkaniu była liderka rankingu obroniła pięć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała pięć z sześciu szans na przełamanie. Serbka po raz drugi zagra w ćwierćfinale Rogers Cup. W 2006 roku zdobyła w Montrealu tytuł. W piątek Ivanović zmierzy się z 18-letnią Belindą Bencić (WTA 20). Będzie to drugie spotkanie obu tenisistek. W ubiegłym sezonie w Pekinie była liderka rankingu oddała Szwajcarce trzy gemy.

Rogers Cup, Toronto (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,678 mln dolarów
czwartek, 13 sierpnia

III runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Andrea Petković (Niemcy, 16) 6:3, 6:2
Ana Ivanović (Serbia, 5) - Polona Hercog (Słowenia, Q) 6:2, 6:3
Sara Errani (Włochy, 15) - Wiktoria Azarenka (Białoruś) 7:5, 6:3

Komentarze (11)
avatar
ALLEZ
14.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Sara Errani lepsza od Wiktorii Azarenki"
i to jest news dnia 
avatar
Sharapov
14.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Azarenka mega rozczarowanie to co ona tam robiła porazka i tyle seta nie umiala urwac erani? komedia jakas oj azara azara czasem blysniesz cos tam ugrasz ale potem przepadniesz 
avatar
Kilianowski
14.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tylko BB może zatrzymać Serene przed finałem! Vinci sb nie poradzi a Ivanovic tym bardziej. 3mam kciuki za Helwetke! 
avatar
Kilianowski
14.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Crzyjk musze Ci przyznać racje :D ta dziewczyna ma potencjał. wszystkie Szwajcarki to takie luzzaczki? :D Timea, Martina i BB bardzo wyluzowane kobitki ;) miło sie ję ogląda! Wolę patrzeć na ni Czytaj całość
ellemarie
14.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Vika, po prostu brak słów, co za tragedia, a nie mecz. Powodzenia Belinda!