WTA Birmingham: Andżelika Kerber zatrzymała Sabinę Lisicką i powalczy o tytuł z Karoliną Pliskovą

Andżelika Kerber przerwała passę Sabiny Lisickiej na nawierzchni trawiastej i awansowała do finału w Birmingham. Niemka o końcowe trofeum powalczy z Karoliną Pliskovą.

Sabina Lisicka była niemal nie do zatrzymania na swojej ulubionej nawierzchni. Niemka bez straty seta awansowała do półfinału, pobijając po drodze rekord w największej liczbie asów w jednym spotkaniu. Wówczas na jej drodze stanęła Andżelika Kerber, z którą jeszcze nigdy wcześniej nie wygrała, a rywalizowały ze sobą pięciokrotnie.
[ad=rectangle]
W sobotnim starciu to nie Kerber, ale znana ze świetnego podania Lisicka miała kłopoty przy swoim serwisie. W pierwszym secie finalistka Wimbledonu z 2013 roku aż dwukrotnie została przełamana, natomiast sama nie wypracowała sobie ani jednej szansy. W drugiej partii ósma rozstawiona nadal nie potrafiła nic zdziałać w gemach rywalki. Po godzinie rywalizacji mieszkająca w Puszczykowie tenisistka awansowała do trzeciego finału w tym sezonie - wcześniej triumfowała w Charleston i Stuttgarcie.

Rywalką Kerber w finale będzie Karolína Plíšková, która w Birmingham występuje z "szóstką" przy nazwisku. Czeszka w sobotę musiała na raty rozgrywać pojedynek z Kristiną Mladenović, bowiem opady deszczu momentami uniemożliwiały kontynuowanie gier.

Pierwszy set został całkowicie zdominowany przez 12. tenisistkę świata, która po 31 minutach triumfowała 6:2. W drugiej partii to Francuzka jako pierwsza uzyskała przełamanie, jednak błyskawicznie je straciła i na tablicy pojawił się remis 2:2. O losach bardzo wyrównanej odsłony zadecydował tie break, w którym Mladenovic odskoczyła na 6:3 i miała aż trzy piłki setowe. Wówczas mierząca 186 centymetrów tenisistka popisała się znakomitymi zagraniami i doprowadziła do wyrównania. W samej końcówce Czeszka grała bezbłędnie i zakończyła spotkanie w dwóch odsłonach po godzinie i 26 minutach.

- Warunki były naprawdę trudne, a do tego Kristina zagrała świetnie - powiedziała Plíšková. - Drugi set nie był dla mnie łatwy. Rozpoczęłam pojedynek w dobrym stylu, ale później moja rywalka prezentowała się lepiej i lepiej. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego scenariusza niż zwycięstwo w dwóch setach.

- Myślę, że moja gra pasuje do tej nawierzchni. Nie wiem dlaczego, ponieważ wcześniej nie osiągałam dobrych rezultatów na tych kortach. Cieszę się, że teraz nadszedł ten moment i gram dobrze przed Wimbledonem - dodała.

AEGON Classic Birmingham, Birmingham (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 731 tys. dolarów
sobota, 20 czerwca

półfinał gry pojedynczej: 

Andżelika Kerber (Niemcy, 4) - Sabina Lisicka (Niemcy, 8) 6:3, 6:3
Karolína Plíšková (Czechy, 6) - Kristina Mladenovic (Francja) 6:2, 7:6(6)

Komentarze (42)
avatar
sekup III
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ulega wątpliwości, że w tenisie kobiecym prym wiodą dziewczyny ze wschodniej Europy! Ranking nie kłamie i podaje w sposób niezbity, ze w top10 tylko dwie tenisistki pochodzą z innego świata Czytaj całość
Direk
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Angie. trudny mecz ale ważne że wygrany i tytuł zdobyty po bardzo dobrej grze z obu storn. Lubię Pliszkę i pewnie nie raz będę trzymał za nią kciuki ale w tym przypadku bliższa koszula ci Czytaj całość
ellemarie
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Angie :D Trzeci tytuł w sezonie i pierwszy na trawie. Gdyby nie "pomoc" Mariany Alves mogło być 5:2 i mniej nerwów w 3 secie, ale co tam liczy się wygrana. A i mogłaby odpuścić Eastbourne Czytaj całość
Lady.
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Karolinka :( 
avatar
Załamany Crzyjk
21.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Masz szczęście Andzia, że wygrałaś, bo przepuszczonego loba bym ci nie darował..