- Od występu w Miami aż do dzisiaj przechodziłem przez trudne tygodnie, miesiące. Były smutne, mroczne dni, a w tunelu nie dostrzegałem żadnego światełka z powodu poważnej kontuzji nadgarstka. To, co dobre i czym chciałbym się podzielić, to fakt, że się nie poddaję - powiedział Juan Martín del Potro w specjalnym materiale wideo, który pojawił się na różnych portalach społecznościowych.
[ad=rectangle]
26-letni Argentyńczyk wystąpił w obecnym sezonie tylko w dwóch turniejach, w Sydney i Miami. Jego problemy z lewym nadgarstkiem trwają już od blisko czterech lat, ale dopiero w marcu 2014 roku nasiliły się na tyle, że Delpo zdecydował się na operację. Kolejną, mającą na celu usunięcie źródła bólu, przeszedł w styczniu, lecz nie zlikwidowała ona całkowicie problemu.
Del Petro potwierdził doniesienia argentyńskich mediów z ostatnich tygodni, iż opiekujący się nim doktor Richard Berger pozwolił mu skorzystać z pomocy innych specjalistów. Tenisista z Tandil zdecydował się jednak posłuchać rady swojego dotychczasowego lekarza i w kolejny czwartek podda się już trzeciej operacji lewego nadgarstka. Triumfator US Open 2009 wyznał, że źródłem bólu jest uszkodzone ścięgno. - Liczę, że zabieg ten ostatecznie rozwiąże wszelkie problemy - dodał.
Argentyńczyk podziękował również za dotychczas okazane wsparcie członkom swojego sztabu, którzy nie opuścili go w ciężkich chwilach, oraz rodzinie. Fanom i przedstawicielom mediów obiecał, że będzie stale informował o kolejnych działaniach. - Mam nadzieję, że będzie nam jeszcze dane porozmawiać o tematyce czysto tenisowej - zakończył Del Potro, którego zapewne już w tym roku na korcie nie zobaczymy.
Bardzo tęsknimy za Twoim tenisem :)
Wracaj na kort, dobrotliwy olbrzymie..