Anna Schmiedlova po zwycięstwie w Katowicach awansuje do Top 50. "Muszę znaleźć nowy cel"

East News / Na zdjęciu: Anna Karolina Schmiedlova
East News / Na zdjęciu: Anna Karolina Schmiedlova

Tenisistka pochodząca z Koszyc zanotowała w Katowicach swój premierowy tytuł, pokonując w finale w dwóch setach Camilę Giorgi.

Anna Schmiedlova wykorzystała swoją drugą szansę na tytuł i zwyciężyła w trzeciej edycji turnieju Katowice Open. W tym sezonie Słowaczka zanotowała finał w Rio de Janeiro, ale tam nie zdołała uporać się z ostatnią rywalką.
[ad=rectangle]
[i]

- Wciąż nie mogę uwierzyć, że udało mi się zdobyć pierwszy tytuł. Po meczu zadzwoniłam jeszcze z kortu do mojego trenera. Nie było go tu, bo był ze mną w USA i zrobił sobie tydzień przerwy. Byłam tu z moją mamą, a nie z nim, to trochę zabawne [/i]- cieszyła się Schmiedlova. - Straciłam mój serwis w pierwszym gemie, ale później było lepiej. Grałam dobrze, może to był mój najlepszy mecz w turnieju. Wygrałam seta, przegrywałam 1:3, a następnie wyszłam na 4:3, wtedy pomyślałam, że naprawdę mogę wygrać - powiedziała.

Camila Giorgi przez cały turniej prezentowała się dobrze, ale w finale była niecierpliwa i grała nierówno w porównaniu do wcześniejszych rund. - Czułam się dobrze, choć zazwyczaj przeciw tak agresywnie grającym zawodniczkom nie lubię występować. Zawsze wtedy muszę grać w obronie, ale tym razem zagrałam naprawdę dobrze. To nie był słaby mecz Camili, choć popełniała trochę błędów - oceniła Słowaczka.

Dla Schmiedlovej to nie tylko pierwsze trofeum, ale także cenne punkty. - Będę w Top 50 po tym turnieju, to dla mnie coś nowego. Przed sezonem taki miałam cel, teraz będę musiała znaleźć kolejny - żartowała.

Był to bardzo pracowity tydzień dla Słowaczki, która zapewniła, że chciałaby jeszcze wystąpić w Katowicach. - Chciałam pójść do miasta, ale nie miałam zupełnie czasu. Byłam tylko w Spodku, a także w centrum handlowym, żeby rozdawać autografy. Może w przyszłym roku uda się zobaczyć coś więcej - powiedziała. - Wyjeżdżam od razu do domu, mam dużo do zrobienia w poniedziałek, bo przygotowuję się do Pucharu Federacji - zakończyła szczęśliwa Schmiedlova.

Źródło artykułu: