Magda Linette: Jestem spokojniejsza co do tego, co będzie później

Poznanianka w swoim czwartym meczu w Katowicach nie sprostała Camili Giorgi i przegrała w II rundzie turnieju Katowice Open.

Magda Linette przegrała, ale pokazała się z bardzo dobrej strony w starciu z Camilą Giorgi. Wygrała seta z wyżej notowaną rywalką i walczyła do ostatniej piłki. - Na początku grałam bardziej agresywnie, a przynajmniej starałam się na tyle, na ile mogłam. Na pewno grałam bardziej głęboko, starałam się utrzymywać piłkę jak najdłużej w korcie. Później zaczęłam grać wolniej, przez to ona weszła w swój rytm, ganiała mnie po korcie i atakowała. Wróciła jej pewność siebie. Nauczyłam się jednak wiele po tym meczu. Muszę sama prowadzić grę, a nie liczyć na innych - powiedziała poznanianka. 
[ad=rectangle]
[i]

- Pozwoliłam jej wrócić w drugim secie, a potem popełniłam trochę błędów. Wzięły się one z tego, że się denerwowałam, bo mi bardzo zależało na tym meczu. Moją winą było to, że popełniałam błędy[/i] - zapewniła Linette.

Co polskiej tenisistce podoba się w grze Włoszki, co chciałaby wprowadzić do swojej gry? - Dużo rzeczy bym wzięła (śmiech). Jest niesamowicie dynamiczna, energiczna, jest wszędzie na korcie. Jest pracowita, silna mentalnie, utrzymuje cały czas swoją grę. Serwis ma bardzo dobry, ale ja bym tak nie ryzykowała tak przy drugim podaniu - zastanawiała się poznanianka.

Dla Polki był to czwarty mecz w turnieju od niedzieli. Poznanianka musiała przebijać się przez dwie rundy eliminacji. - Na pewno nie byłam najświeższa, więc trochę mi przykro z tego powodu. Nie zrzuciłabym porażki jednak na moje przygotowanie fizyczne. Popełniane błędy taktyczne, to była moja wina - wyjaśniła tenisistka. Linette dzięki dobrym rezultatom w Katowicach może awansować do Top 100. - Jestem spokojniejsza co do tego, co będzie później. Stresuję się, bo nie mam swobody finansowej, z większą ulgą to teraz wszystko przyjmuję. Przegrana jest mniej stresująca, kiedy wiem, że mogę sobie poradzić później - wyjaśniła zawodniczka.

Gdzie teraz zagra polska tenisistka? - Mam w planie turniej w Stuttgarcie, następnie w Pradze, później nie jestem pewna czy nie zagram w turnieju rangi ITF w Cagnes-sur-mer. To ostatni turniej, który się liczy na Wimbledon, chciałabym sobie zapewnić miejsce w drabince głównej Wimbledonu, z tego powodu najpewniej zagram w tej setce, bo do tego czasu bronię jeszcze punktów z Kuala Lumpur.

W środę poznaliśmy skład reprezentacji Polski, która wystąpi w Pucharze Federacji w Zielonej Górze. Linette nie otrzymała powołania od Tomasza Wiktorowskiego- Myślę, że dużo osób oczekiwało, że siostry Radwańskie będą w kadrze. Po meczu z Rosją obie zapraszały do meczu na plakacie. Myślałam, że może ktoś ze mną porozmawia, że to się odbędzie w inny sposób. Życzę dziewczynom wygranej, żeby utrzymały się w tej grupie - zakończyła poznanianka.

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: