Jerzy Janowicz: To zwycięstwo dużo dla mnie znaczy, bo mam wiele problemów w życiu

East News
East News

- Miałem swój plan gry, ale nie działał on tak, jakbym oczekiwał. Gdy go zmieniłem, wszystko funkcjonowało perfekcyjnie - mówił po zwycięstwie z Gaelem Monfilsem Jerzy Janowicz.

- Walczyłem o każdy punkt. Wiedziałem, że muszę być nastawiony pozytywnie i nie poddawać się - mówił po dramatycznym meczu II rundy Australian Open z Gaelem Monfilsem Jerzy Janowicz.
[ad=rectangle]
Polak sprawił niespodziankę, wygrywając w czwartek z rozstawionym z numerem 17. Francuzem 6:4, 1:6, 6:7(3), 6:3, 6:3. - Miałem swój plan gry, ale nie działał on tak, jakbym oczekiwał. Nie trafiałem wielu uderzeń. Gdy go zmieniłem, w czwartym i piątym secie wszystko funkcjonowało perfekcyjnie.

Dla łodzianina był to drugi mecz z paryżaninem. I pierwszy wygrany. - Musiałem zmienić swoją grę, bo widziałem, że Gaël także zaczął grać inaczej. On jest niewiarygodnym atletą i wspaniale gra w defensywie. Musiałem więc wywierać na nim presję - ocenił nasz reprezentant.

- Jestem bardzo szczęśliwy. To zwycięstwo dużo dla mnie znaczy, bo mam wiele problemów w życiu - dodał Janowicz, który w 1/16 finału zagra z oznaczonym numerem 12. Feliciano Lopezem.

Komentarze (26)
Ane Mone
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
„Często nie rozumiem publiczności, która na barwne zachowania reaguje buczeniem. Jeżeli chcę złamać rakietę, to moja sprawa. Nie rozumiem, co to kogo obchodzi”. (Goran Ivanisević)
Kogo? Komenta
Czytaj całość
grolo
23.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
litości, panie Motyka
"I HAD a lot of problems in my life".
"I had" to nie to samo co "I have" 
avatar
Henryk
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trzymaj się Jerzyk mocno swoich zasad, grasz dobrze i obyś zawsze miał farta. 
avatar
Sharapov
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
nie lubie go za slaba glowke ale ten mecz ogladalem kibicowalem mu fajnie ze wygral 
avatar
ALLEZ Charlie
22.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Widziałem ten wywiad na Eurosporcie i jestem zdziwiony tym artykułem. Kolejne niechlujne tłumaczenie redaktora. Dosyć dowolne plus mylenie czasów